Reklama

Niedziela Przemyska

Metropolita przemyski doktorem honoris causa UKSW

Arcybiskup Józef Michalik 21 lutego został uhonorowany tytułem doktora honoris causa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie

Niedziela przemyska 9/2013, str. 1

[ TEMATY ]

abp Józef Michalik

tytuł

Margita Kotas

Laudację wygłosił ks. prof. dr hab. Roman Bartnicki

Laudację wygłosił ks. prof. dr hab. Roman Bartnicki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, uczelnia, na której abp Józef Michalik studiował w latach 1965-68 (wówczas ATK), wyróżnił Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski tytułem doktora honoris causa, doceniając jego niezłomną postawę w obronie wiary i praw ludzi wierzących, otwartość na świat oraz wielki wkład w dialog z innymi narodami i Kościołami.

„Na pytanie, co to znaczy, że każdy biskup jest ojcem diecezji, Ksiądz Arcybiskup odpowiedział: «Po pierwsze trzeba mieć czas - i dla księży, i dla ludzi świeckich. Po drugie trzeba okazywać im uwagę. Po trzecie trzeba się z nimi utożsamiać. Tak jak ojciec utożsamia się ze swoją rodziną, ja utożsamiam się ze swoją diecezją. Po czwarte trzeba robić wszystko, co sprzyja rozwojowi diecezji, i unikać tego, co mogłoby jej szkodzić»” - cytował w laudacji słowa abp. Michalika promotor przewodu doktorskiego ks. prof. dr hab. Roman Bartnicki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podkreślił również rangę nadawanego tytułu. „Godność doktora honorowego jest najwyższym wyróżnieniem, jakie uniwersytety nadają najwybitniejszym osobistościom ze świata nauki i kultury, osobom mającym wielkie zasługi dla społeczności narodowej, dla Kościoła. Jest to dowód uznania dla ich zasług i wdzięczności za ich pracę dla dobra wspólnego” - mówił ks. prof. Bartnicki rozpoczynając laudację.

Reklama

Wśród doktorów honoris causa UKSW znaleźli się m.in.: bł. Jan Paweł II, papież (2001), kard. Józef Glemp, prymas senior (2001), kard. Angelo Sodano, były sekretarz stanu Stolicy Świętej (2003), kard. Adam Kozłowiecki, emerytowany arcybiskup Lusaki w Zambii (2007), Ryszard Kaczorowski, prezydent II Rzeczypospolitej na wychodźstwie (2008), bp prof. dr hab. Tadeusz Płoski, ordynariusz polowy Wojska Polskiego (2010), oraz kard. Peter Erdő, prymas Węgier (2011).

Uroczystość nadania tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego abp. Józefowi Michalikowi odbyła się w auli im. Jana Pawła II na terenie kampusu uniwersyteckiego przy ul. Dewajtis 5 w Warszawie.

Obszerniejsza relacja oraz wykład abp. Józefa Michalika wygłoszony podczas uroczystości nadania tytułu doktora honoris causa - w wydaniu ogólnopolskim

2013-02-27 14:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radom: tytuł doktora honoris causa dla bp. Henryka Tomasika

[ TEMATY ]

tytuł

Przemysław Goławski, golawski.net/ pl.wikipedia.org

Biskup Henryk Tomasik odbierze w najbliższą środę, 20 maja tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach. W uzasadnieniu przyznania tytułu można przeczytać, że "czas i serce dla młodych - to główne przesłanie, którym zawsze kieruje się biskup Henryk Tomasik w swojej posłudze duszpasterskiej do młodzieży".

Tytuł doktora honoris causa został przyznany na wniosek dziekana i rady wydziału przyrodniczego Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach. Rada przypomina, że bp Tomasik już w latach siedemdziesiątych przedstawiał dramatyczną historię Unitów na Podlasiu. Ponadto studiowanie historycznych dokumentów zaowocowało pracami nad procesem beatyfikacyjnym Męczenników Pratulińskich. Również bp Tomasik miał znaczący udział w pracach i rozmowach nad przyspieszeniem i finalizacją tzw. positio. 6 października 1997 r. był ważnym dniem zarówno dla diecezji siedleckiej, jak i samych Siedlec, bowiem tego dnia Jan Paweł II beatyfikował męczenników. O Pratulinie usłyszał cały świat.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 16.): Śpij, Jasieńku, śpij

2024-05-15 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

Materiał prasowy

Czy da się zacumować okręt na środku morza? Czy Bóg mówi przez sny? I czy Boże Ciało przypadające w maju to jedyny związek Eucharystii z Maryją? Zapraszamy na szesnasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o roli Matki Bożej według św. Jana Bosko.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję