Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Wdowa konsekruje swój stan życia

Niedziela szczecińsko-kamieńska 44/2015, str. 6-7

[ TEMATY ]

konsekracja

wdowa

Bogdan Nowak

Krystyna Teżyk - nauczycielka i wdowa konsekrowana

Krystyna Teżyk - nauczycielka i wdowa konsekrowana

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodziłam się w czasie ostatniej wojny światowej – wspomina Krystyna Teżyk, gdy odwiedzam ją w domu. – Jako noworodek zachorowałam na zapalenie opon mózgowych. Leczenie tej ciężkiej choroby było wtedy niemożliwe. Rodzice nie mieli mnie nawet gdzie ochrzcić, byli bowiem w Niemczech na robotach przymusowych. Dopiero po roku zawieźli mnie na plebanię w Lublinie z życzeniem, by ksiądz mnie ochrzcił. Duchowny popatrzył na mnie i oświadczył: „To jest stan agonalny!”. Dokonał obrzędu chrztu św., po którym wyzdrowiałam. To cud, że żyję i doznałam w swoim istnieniu tylu łask aż po zaszczyt bycia wdową konsekrowaną.

Pani Krystyna ukończyła szczecińskie liceum pedagogiczne oraz uzyskała magisterium z zakresu bibliotekarstwa w Poznaniu, bo od dziecka kocha książki. Mając 20 lat, wyszła za mąż za Jana, który wraz ze swoją rodziną przeżył 6-letnią przymusową zsyłkę na Sybir. Zostali rodzicami dwóch córek i syna. Ale w 1994 r. mąż pani Krystyny zachorował na rzadko spotykaną chorobę (stwardnienie zanikowe boczne – SLA), która spowodowała jego przedwczesną śmierć, po 32 latach sakramentalnego małżeństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W służbie młodym

– W Dołujach mieszkamy od 1968 r., przedtem było nam dane żyć i pracować w innych regionach Pomorza Zachodniego – opowiada emerytowana nauczycielka ziemi polickiej. – Całe życie służyłam młodym w szkole, z pasją pracując wśród dzieci i zajmując się bibliotekarstwem, nawet gdy już byłam na emeryturze, dodatkowo pracowałam w szkolnej bibliotece.

Jej życie zasadniczo zmieniło się, gdy w 2006 r. decyzją Metropolity Szczecińsko-Kamieńskiego powołano nową parafię pw. Chrystusa Króla Wszechświata. Jej pierwszym proboszczem i budowniczym kościoła na ruinach starego został charyzmatyczny ks. Jan Gierlach.

Czcicielka Różańca

Krystyna Teżyk już wcześniej dała się poznać jako szczególna czcicielka Różańca św., gdyż już w 1997 r. powołała pierwszą różę różańcową w Wąwelnicy, kiedy to jeszcze Dołuje były filią parafii w Mierzynie. Później powstały jeszcze cztery następne koła różańcowe, ale już po erygowaniu parafii w Dołujach.

Reklama

Wdowieństwo konsekrowane

– Istotę wdowieństwa konsekrowanego poznałam, towarzysząc ks. Janowi Gierlachowi w jego wizytach w parafiach naszej archidiecezji, w czasie których informował wiernych o takiej formie życia konsekrowanego prowadzonej przed wiekami przez wdowy i dziewice – przypomina sobie początki swej nowej misji w Kościele energiczna parafianka Dołuj. – Nasz proboszcz był wtedy opiekunem wspólnoty Wdów Konsekrowanych z ramienia Arcybiskupa Szczecińsko-Kamieńskiego. Bardzo ucieszyło mnie, że papież Jan Paweł II w 1994 r. przywrócił praktyki wdowieństwa konsekrowanego, a pionierką tak oddanych Bogu i Kościołowi jest szczecinianka Lidia Cholewa, która ślub czystości złożyła na ręce biskupa w 1996 r.

Po prawie dwuletniej formacji religijnej pod kierunkiem pionierki wdów konsekrowanych i moderatora Krystyna Teżyk 8 grudnia 2009 r. złożyła wraz z trzema innymi wdowami Kresów Zachodnich ślub czystości w obecności biskupa pomocniczego Mariana Błażeja Kruszyłowicza oraz księży proboszczów z parafii wdów, a także ich rodzin. Biskup (sam będący zakonnikiem) odprawił koncelebrowaną Mszę św. i wygłosił okolicznościową homilię, cytując w niej słowa wielkiego Papieża Polaka: „Ostatnio odrodziła się praktyka konsekracji wdów, znana od czasów apostolskich oraz konsekracja wdowców. Osoby te, składając wieczysty ślub czystości, przeżywanej jako znak królestwa Bożego, konsekrują swój stan życia, aby poświęcić się modlitwie i służbie Kościołowi”.

Pani Krystyna w swoim wdowieństwie konsekrowanym ma wsparcie najbliższej rodziny: trójki usamodzielnionych dzieci, ośmiu wnuków i czterech prawnuków. Mieszka w niewielkim domku wraz ze swoją córką Teresą (również od 19 lat wdową), wnuczką i prawnukami. Dla nich jest autorytetem moralnym, o który dziś tak trudno.

Reklama

Róża św. Faustyny

Początkowo prowadziła nawet kancelarię na życzenie proboszcza tej blisko dwutysięcznej rodziny parafialnej. Jej artystyczne pismo wypełnia już siódmy tom ilustrowanej własnymi zdjęciami Kroniki tej młodej, rozwojowej parafii. Prowadzi również Księgę Różańca dla wszystkich pięciu róż, przygotowując co miesiąc intencje, zatwierdzane przez proboszcza parafii.

– Moja Róża św. s. Faustyny w odpowiedzi na apel mediów kościelnych w 2011 r. przyjęła intencję modlitw o dobro Ojczyzny słowami: „Z Tobą, Maryjo, Królowo Polski, modlimy się o Polskę, wierną Bogu, Ewangelii i Krzyżowi o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu – informuje Teżyk. – Teraz modlitwą różańcową otaczamy nowego Prezydenta Rzeczypospolitej, człowieka silnej i odważnej wiary.

Praca na rzecz Kościoła

Swojego proboszcza również otaczają specjalną modlitwą w ramach apostolatu Margaretka, by był mocny duchowo, psychicznie i fizycznie w swoim kapłaństwie, w czasach wyjątkowo trudnych dla duchowieństwa.

Pani Krystyna działa czynnie w Radzie Parafialnej, zachęcając mieszkańców tej parafii do modlitewnej i materialnej ofiarności na rzecz budowy swej świątyni, która jest też bogata swoimi licznymi grupami i integrującymi imprezami na rzecz jedności Dołuj. Przed swoim domem co roku buduje wraz z rodziną pierwszy ołtarz na uroczystość Bożego Ciała, by stąd Chrystus pobłogosławił wszystkich uczestników procesji oraz ich domostwa i miejsca pracy.

Można by wymienić jeszcze szereg innych działań i prac na rzecz Kościoła Krystyny Teżyk, które tylko dowodzą, że bezinteresowna jej służba trwa wyłącznie z potrzeby serca. Dzięki niej jest wśród ludzi, pracuje dla ludzi i z miłości dla ludzi. Nigdy w tych, tak licznych zadaniach, nie czuje się samotna, bo składając ślub czystości poślubiła samego Chrystusa. Jest też przekonana, że jej ukochany mąż, cieszący się wiecznym szczęściem w domu Ojca Niebieskiego dumny jest z wszelkich poczynań dobroczynnych Krystyny.

Reklama

Formacja duchowa

A przecież jako wdowa konsekrowana (archidiecezja szczecińsko-kamieńska ma ich najwięcej w kraju, bo blisko 50 pań) codziennie uczestniczy w Mszy św., rozważa treść Pisma Świętego, modli się Liturgią Godzin i adoruje Najświętszy Sakrament. Bierze również udział w comiesięcznych dniach skupieniach wdów z całego Pomorza Zachodniego.

– Latami marzyłam, by w naszym kościele wprowadzić adorację Najświętszego Sakramentu i to mi się udało przy pomocy członków naszych róż – z dumą stwierdza pani Krystyna. – Zawsze w pierwszy czwartek miesiąca ma w Dołujach miejsce 6-godzinna adoracja Najświętszego Sakramentu zakończona Mszą św. Zawsze wtedy na modlitwie czuwają nasi czciciele Różańca oraz inni parafianie.

W jej małym, lecz wypełnionym literaturą kościelną pokoju jest zawsze Ten, któremu zawdzięcza swoje uzdrowienie w dzieciństwie, bo miał dla niej niezwykłe zadania do wykonania w małżeństwie, w swej wielopokoleniowej rodzinie, w szkolnictwie, w powstawaniu tak licznych grup nowo powstałej parafii.

– Wyrażam Panu Bogu swoją ogromną wdzięczność za dar życia i dziękuję wszystkim, których Pan postawił na mojej drodze; za ich pomoc, wsparcie i serdeczność.

2015-10-29 12:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspólnota, której szukałam

Niedziela małopolska 5/2022, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

wdowa

MFS/Niedziela

Czas spędzony na modlitwie zapewnia radość i pokój – mówi pani Teresa

Czas spędzony na modlitwie zapewnia radość i pokój – mówi pani Teresa

Po śmierci męża życie doczesne nie jest już dla mnie takie jak kiedyś. Żyję, bo Pan Bóg tak chce, ale spoglądam ku wieczności – wyznaje pani Teresa – wdowa konsekrowana.

Mieszka w Wysiołku Luborzyckim pod Krakowem, należy do parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. Ma dwie zamężne córki, zięciów i dorosłe wnuczki. Zgodziła się opowiedzieć Niedzieli o swej drodze do zostania wdową konsekrowaną i konsekwencjach tego wyboru.

CZYTAJ DALEJ

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję