Reklama

Niedziela Kielecka

Kościół wobec Zagłady Żydów na Kielecczyźnie

Ekspozycja pod tym tytułem, przygotowana przez Ośrodek Edukacyjno-Muzealny „Świętokrzyski Sztetl” w Chmielniku, pod kierunkiem Ewy Kołomańskiej, ukazuje wkład poszczególnych duchownych, zaangażowanie biskupów, czy zakonów w ratowanie Żydów podczas II wojny światowej

Niedziela kielecka 5/2018, str. I

[ TEMATY ]

Żydzi

TD

Wernisaż wystawy „Kościół wobec zagłady Żydów”

Wernisaż wystawy „Kościół wobec zagłady Żydów”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak informują organizatorzy, wystawa to zaledwie wycinek rzeczywistości, która miała miejsce i która wciąż jest badana; ekspozycja będzie rozbudowywana o kolejne plansze. Wystawa, otwarta 16 stycznia w dawnej synagodze w Chmielniku z okazji Dnia Judaizmu, będzie tam dostępna do końca kwietnia. Potem można ją nieodpłatnie wypożyczyć.

Wystawa pokazuje tło historyczne prezentowanych postaci i wydarzeń, w tym antyżydowskie prawa na okupowanych ziemiach polskich oraz biogramy i okupacyjne „migawki”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Już we wrześniu 1939 r. postanowiono o odbieraniu Żydom ziemi, wkrótce wydano nakaz, aby Żydzi powyżej 12. r. życia nosili opaski z gwiazdą Dawida. Antysemickie ustawodawstwo dodatkowo podsycała skierowana do Polaków propaganda niemiecka.

Gdy w lipcu 1942 r. zaczęła się masowa zagłada Żydów, polscy biskupi apelowali do duchowieństwa, aby nie pozostawało bierne wobec dramatu społeczności żydowskiej. W świętokrzyskim biskup kielecki Czesław Kaczmarek i biskup sandomierski Jan Kanty Lorek nie tylko apelowali, ale czynnie włączyli się w organizowanie takiej pomocy.

Bp Kaczmarek pomagał znanemu rzeźbiarzowi pochodzenia żydowskiego Mieczysławowi Lubelskiemu, który dzięki poparciu biskupa dostał pracę w Marmurach Kieleckich. Gdy o jego pochodzeniu ktoś doniósł Niemcom, po raz kolejny pomógł Biskup – zapewnił bezpieczne schronienie i zorganizował mu wyjazd do Warszawy. Z kolei bp Lorek ukrywał rodziny żydowskie w dzwonnicy katedry sandomierskiej i kierował apele do władz niemieckich o złagodzenie polityki wobec obywateli polskich pochodzenia żydowskiego.

Bp Lorek wspólnie ze Stanisławem Górskim, właścicielem majątku Kliszów k. Jędrzejowa, podjął akcję ratowania dzieci żydowskich. Wyszukiwał rodziny chrześcijańskie, które gotowe były przyjąć i wychować żydowskie dziecko. Dzięki jego operatywności wiele z nich przeżyło czas zagłady.

Księża jako urzędnicy stanu cywilnego wystawiali metryki urodzenia, które pozwalały na uzyskanie fałszywych dokumentów i życia po aryjskiej stronie. Pochodzący z Ksan, ks. Jan Widłak – proboszcz i dziekan w Miechowie, wspólnie z organistą Franciszkiem Grzebieluchem, wystawiał fikcyjne metryki chrztu. W kancelarii ks. Widłaka wystawiono ich ponad 400. Podobnie czynił ks. Mieczysław Połoska z Białogonu, ks. Stanisław Ryńca z Wojciechowa i wielu innych. W łańcuch pomocy eksterminowanym Żydom włączyły się także siostry zakonne. Ponad 200 klasztorów w Polsce wspomogło prześladowanych. Najpowszechniejsze było ukrywanie Żydów w budynkach kościelnych, przede wszystkim w klasztorach i w ochronkach, sierocińcach, domach opieki prowadzonych przez zakonnice. M.in. Siostry ze Zgromadzenia Córek Maryi Niepokalanej, prowadząc sierociniec św. Tomasza w Kielcach przy ul. Wesołej, ratowały dzieci polskie i żydowskie. S. Benigna Zofia Polak wspomina – „Dom Dziecka był otwarty na podrzucane i przynoszone dzieci żydowskie, które po pewnym czasie umieszczano w polskich rodzinach”.

Reklama

W dzieło ratowania dzieci żydowskich włączały się także siostry kanoniczki z Chmielnika, Buska-Zdroju, Pacanowa i Proszowic. W Pacanowie np. 5 rodzin żydowskich otrzymywało od zgromadzenia żywność i opał, w Busku-Zdroju przez 2 lata u sióstr mieszkała dziewczynka żydowska. Pomagały siostry albertynki, duchaczki, szarytki, niepokalanki, imienia Jezus, franciszkanki Rodziny Maryi, z Kielc, Ostrowca, Skarżyska-Kamiennej, Klimontowa.

W okresie okupacji Kościół katolicki w szerokim zakresie przejął opiekę społeczną. Dzięki temu, w ramach Caritas działały kuchnie dla ubogich, sekcja wywiadu środowiskowego, pomocy doraźnej, opieki nad najuboższymi, opieki nad więźniami, opieki nad dziećmi, sierotami i włóczęgami. Z tej doraźnej opieki korzystali nie tylko chrześcijanie, ale także Żydzi. Pomagały także instytucje kościelne i charytatywne.

Reklama

W 1940 r. ks. Mieczysław Połoska otrzymał nominację na proboszcza parafii w Kielcach-Białogonie. Funkcję tę pełnił przez całą okupację. Proboszcz Białogonu wystawiał metryki chrztu dla Żydów. Wśród parafian ukrywali się Żydzi, głównie zbiegli z getta kieleckiego. Ks. Połoska pomagał też inteligencji pozbawionej pracy i dochodów, zajął się duszpasterstwem młodzieży. Z końcem 1944 r. zorganizował utrzymanie dla około 150 osób, po powstaniu wyrzuconych z Warszawy, podjął też działalność w oddziałach konspiracji zbrojnej. Był zaprzysiężonym kapelanem ZWZ/AK Korpusu „Jodła” Okręgu Kieleckiego. Ten kapłan zaangażowany w wiele działań duszpasterskich, prześladowany w PRL, dwukrotny więzień Mokotowa – zapisał w swym życiu piękną kartę altruizmu i pomocy. Żydówka Rachela Klasztorna zeznała (podczas procesu) , że ks. Połoska podczas okupacji „dawał Żydom metryki, by mogli się ratować, jest człowiekiem, któremu obce są wszelkie uprzedzenia rasowe i fanatyzm religijny, żył w ubóstwie”.

I wreszcie przykład rodziny Stolarczyków ze wsi Dąbrowica, w powiecie włoszczowskim. Franciszek i Apolonia byli rolnikami i wychowywali czworo dzieci. Wiosną 1941 r. udzielili schronienia pochodzącej z Krakowa rodzinie Pankowskich. Czesław Pankowski był Polakiem, natomiast jego żona Róża i jej syn z pierwszego małżeństwa – Józef Żarnowski – byli pochodzenia żydowskiego. Mieli oni jeszcze dwie kilkuletnie córki – Marię i Irenę.

Stolarczykowie przyjęli ich do siebie. Przez rok mieszkała z nimi również siostra Róży – Maria Krieger. Apolonia i Róża wspólnie piekły chleb, Witold Stolarczyk – późniejszy ksiądz diecezji kieleckiej, pomagał Marysi w nauce i przygotowywał Irenę do pierwszej komunii. Irena Pankowska dołożyła wszelkich starań, aby Apolonia, Franciszek i Witold zostali uhonorowani tytułem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.

Wystawa pokazuje, jak w czasach powszechnego zła znaleźli się ludzie, którzy za cenę zagrożenia własnego życia wybrali i realizowali postawę szacunku dla życia drugiego człowieka, bez względu na to, jaką religię wyznawał i z jakiego narodu pochodził.

2018-01-31 10:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przeżyło 21 Żydów dzięki Polakom

Niedziela przemyska 7/2018, str. IV

[ TEMATY ]

Żydzi

rodzina Ulmów

Paweł Bugira

Markowa – Dni Pamięci o Ofiarach Holokaustu, złożenie kwiatów pod pomnikiem poświęconym rodzinie Ulmów

Markowa – Dni Pamięci o Ofiarach Holokaustu, złożenie kwiatów pod pomnikiem poświęconym rodzinie Ulmów

W Markowej mieszkało ok. 120 Żydów. Wojnę przeżyło 21. Ukrywali się w domach polskich rodzin, które pomagały im z narażeniem życia. Najgłośniejszym przykładem jest rodzina Ulmów, która straciła za to życie. Jej proces beatyfikacyjny jest w toku

W Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów w Markowej, w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu na Podkarpaciu zorganizowano dwa wydarzenia. Pierwszym był 25 stycznia objazd studyjny „Śladami pamięci markowskich Żydów”. Była to wędrówka po miejscach związanych z życiem społeczności żydowskiej w Markowej i okolicach. Rozpoczęła się w siedzibie Muzeum Polaków Ratujących Żydów. Następnie uczestnicy udali się na Kazimierz – dzielnicę Markowej licznie zamieszkiwanej przed wojną przez Żydów.

CZYTAJ DALEJ

Panie, proszę o łaskę, aby Twoje wartości mogły być bardziej cenione

2024-04-15 14:27

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 16, 20-23a.

Piątek, 10 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Jana z Avili, prezbitera i doktora Kościoła

CZYTAJ DALEJ

Protestujący zdecydowanie: precz z zielonym obłędem

2024-05-11 11:36

[ TEMATY ]

protest

rolnicy

protesty

Łukasz Brodzik

Z najdalszych zakątków naszego kraju do Warszawy zjechały setki tysięcy Polaków na protest Precz z Zielonym Ładem. Nam udało się bezpośrednio porozmawiać z kilkoma uczestnikami manifestacji.

Wsiadamy do autokaru w Zielonej Górze. To jedno z najodleglejszych miejsc, z których wyruszają na protest niezadowoleni z unijnej „polityki klimatycznej” rodacy. Zbiórka 3:45, wyjazd o 4:00. Wszyscy przed czasem, pełna mobilizacja. Z województwa lubuskiego łącznie wyruszają 4 autokary. Na dworze jest jeszcze ciemno, gdy zabieramy „na pokład” kolejnych związkowców z Sulechowa. Jeszcze tylko pożegnanie z figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie i „wskakujemy” na autostradę.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję