Reklama

Niedziela Legnicka

Za patrona mają św. Floriana

Św. Florian, przyzywany 4 maja, uważany jest za patrona kilku zawodów, m.in..: kominiarzy, hutników, piekarzy, czy garncarzy. Najczęściej jednak kojarzymy go, jako patrona strażaków. Dlatego dziś przedstawiamy jedną z jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej w naszej diecezji, w Lubomierzu

Niedziela legnicka 17/2018, str. VI

[ TEMATY ]

patron

św. Florian

Ks. Piotr Nowosielski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bogu na chwałę, ludziom na pożytek”, to hasło które przyświeca strażakom, którzy ratują życie – mówi kapelan tej jednostki ks. Piotr Olszówka. Stąd też obok zajęć „zawodowych”, strażacy angażują się także w życie parafii. Są obecni przy Bożym Grobie, procesji na Boże Ciało, budują jeden z ołtarzy, podejmują wiele akcji charytatywnych na rzecz poszkodowanych osób, a ostatnio przy różnych wydarzeniach pojawia się stragan „Strażackie jadło” z przysmakami przygotowywanymi przez nich lub ich rodziny. Warto także podkreślić, że druhowie ochotnicy zrezygnowali ze swego uposażenia, przekazując je na rzecz jednostki, by uzupełniać sprzęt, aby był nowocześniejszy i bardziej skuteczny. Jednostka marzy też o nowym wozie bojowym. Co prawda, mówiąc o „nowym”, myślą raczej o tym, żeby był przynajmniej 10-letni, a więc używany, bo o najnowszym wozie, raczej trudno myśleć. Jest to o tyle ważne, bo lubomierscy strażacy są wpisani w Krajowy System Ratownictwa Pożarowego i tym samym wyjeżdżają do wielu akcji.

OSP w gminie

– Dysponujemy 9 jednostkami na terenie naszej gminy, w miejscowościach: Chmieleń, Golejów, Janice, Lubomierz, Milęcice, Olesna Podgórska, Pasiecznik i Pokrzywnik – mówi Przemysław Janków, komendant Miejsko-Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych (OSP) gminy Lubomierz. – Mamy ogółem ponad 100 czynnych strażaków, a ponadto są strażacy wspierający. Na przestrzeni lat rozwój naszej jednostki jest zauważalny. Powoli rewitalizowane są poszczególne obiekty. Oczywiście marzeniem są nowe remizy i nowe samochody, ale przede wszystkim chcemy dysponować sprzętem ratującym ludzkie życie. Dlatego składamy prośby do naszych władz o uzupełnienia sprzętowe, wykorzystywane nie tylko do akcji technicznych ale i do udzielania pomocy przedmedycznej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Nasza jednostka OSP działa na terenie gminy, przede wszystkim służąc do usuwania miejscowych zagrożeń. Ale organizujemy też wiele akcji charytatywnych i w takie akcję się włączamy, jak również w akcje o charakterze integracyjnym – wyjaśnia Michał Pater, prezes OSP w Lubomierzu

Reklama

– Jesteśmy zarazem stowarzyszeniem, więc jako strażacka brać jesteśmy ze sobą bardzo zżyci: wspieramy się wzajemnie, mamy także naszego księdza kapelana.

Michał Pater jest w OSP od 8 lat, a strażakiem ochotnikiem został z chęci niesienia pomocy. Kiedy pytamy o jakieś nietypowe wydarzenie, wspomina akcję z ostatniego Sylwestra.

– Alarm odezwał się o godz. 23.00. Zamiast uroczyście witać nowy Rok, wyjechały do pożaru dwa rzuty. W chwili, gdy kierujący działaniami ratowniczymi kazał przerwać prąd wody – tak się robi żeby pożar odparował – zaczęły strzelać w okolicy fajerwerki, bo wybiła północ. Tak więc złożyliśmy sobie życzenia i tym samym weszliśmy w Nowy Rok w gronie strażackiej braci, podczas działań ratowniczych – mówi p. Michał.

Jak zostaje się strażakiem?

– W 2001 r. spotkało mnie nieszczęście – pożar mojego mieszkania. Przyjechały drużyny strażackie i wtedy dotarło do mnie, że liczba naszych strażaków jest niepełna. Zresztą mój brat też był strażakiem, więc i ja postanowiłem nim zostać. Dziś jest to już moja pasja. Bardzo często czas, który mógłbym poświęcić na coś innego, poświęcam na pomaganie innym. To daje dużo pozytywnej energii i myślę, że dobro które z innymi chłopakami robimy, kiedyś do nas wróci – mówi Marcin Zając, naczelnik OSP KSRG Lubomierz.

– Strażakiem jestem od 50 lat – mówi z kolei Zbigniew Kossakiewicz, emerytowany prezes OSP w Lubomierzu. W jego przypadku to tradycja rodzinna. – Ojciec był komendantem od 1956 r., a my z bratem wychowywani byliśmy w straży. Kiedyś ciężko było o sprzęt. Tutejsza jednostka zaczynała od bryczki konnej. Potem dostaliśmy z wojska Dodge, który przerobiliśmy na wóz strażacki, ale to był taki sprzęt, że jeden pożar, a potem tydzień reperowaliśmy go. Kiedyś dostaliśmy do dyspozycji świetlicę do zaadoptowania. I ciągłe coś się działo. W 1975 r. zrobiłem prawo jazdy i przez 20 lat byłem kierowcą. Potem przyszedł zawał i przestałem jeździć, ale ze strażą jestem związany do dziś, bo bycie strażakiem jest zaszczytem, że można ludziom pomagać – dodaje p. Zbigniew.

Reklama

Przedstawicielem młodszego pokolenia jest Łukasz Moszczyński, w OSP od 4 lat. – Strażak ratownik, musi cały czas podnosić swe umiejętności – mówi – a więc często się szkolić, bo wyjeżdża się do różnych działań. Nie można stać w miejscu. Każde wydarzenie jest inne. Podczas nich zawsze czegoś nowego człowiek się uczy. Głównie jeździmy do pożarów i wypadków drogowych, bo w pobliżu przebiega droga krajowa, na której mamy najwięcej zdarzeń. Czasem są to kolizje, czasem trzeba wycinać z samochodów ludzi. No i są pożary. Na to, by być strażakiem poświęcam dużo czasu. Częściej jestem w remizie niż w domu, śmiejemy się, że prawie mieszkam w remizie. Ale to wszystko dlatego, że od dzieciństwa jestem do straży przyzwyczajony. Mój pradziadek, dziadek i tato byli w straży, więc od małego byłem do remizy przyprowadzany, właściwie odkąd zacząłem chodzić, więc straż mam we krwi. W tej chwili jestem w klasie maturalnej i myślę, że moją przyszłość będę wiązał ze Strażą Zawodową, To moje marzenie.

OSP Lubomierz dzisiaj

Mimo już lekko leciwego sprzętu (dysponują dwoma wozami bojowymi z 1984 i 1988 r.), zadania swe wypełniają na medal. Ostatnio dokupili też łódkę, aby poszerzyć zakres swych możliwości. Dziś czekają na rewitalizację remizy i mają szansę na zakup nowszego, bo ok. 10– letniego wozu bojowego.

Zachowują przy tym najwyższy stopień sprawności i gotowości. – W razie alarmu, wykorzystywana jest tradycyjna syrena, ale także aplikacja na telefon. Wtedy każdy otrzymuje sms-a z opisem zdarzenia i jego lokalizację. Jeśli jesteśmy wtedy akurat w pracy, pracodawcy nie stawiają nam przeszkód. Mogę powiedzieć, że najszybszy wyjazd do pożaru, pierwszego zastępu trwał 2 min i 5 sekund. A staramy się żeby nie przekroczyć 5 min od chwili wezwania – wyjaśnia naczelnik Marcin Zając.

W 2016 r. strażacy z OSP w Lubomierzu interweniowali 80 razy. W 2017 – 85 razy, a do połowy kwietnia tego roku już 32 razy Za to wszystko, co dzieje się w ich życiu zawodowym i rodzinnym, chcą podziękować Panu Bogu, za przyczyną swego patrona św. Floriana. Dlatego poprosili, aby w niedzielę 6 maja o godz. 12.00 w Lubomierzu odprawiona została Msza św. Tej uroczystości będzie przewodniczyć bp Marek Mendyk.

Fotogaleria oraz rozmowy ze strażakami na stronach: www.legnica.fmwww.niedziela.diecezja.legnica.pl

2018-04-25 11:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa do św. Huberta

[ TEMATY ]

patron

WIKIPEDIA

Modlitwa do św. Huberta Święty Hubercie, Patronie myśliwych i leśników, polecam się w szczególny sposób Twojej opiece i proszę, abyś swoim wstawiennictwem przed Bogiem wspierał mnie we wszystkich potrzebach.
Wyjednaj mi łaskę naśladowania Twoich cnót.
Kieruj moim umysłem, prowadź moje oczy i ręce, abym wypełniał swoje zadania zgodnie z prawem Stwórcy.
Strzeż mnie od złych przygód i doprowadź do zbawienia wiecznego. Amen.

CZYTAJ DALEJ

Premiera filmu "Brat Brata"

2024-05-14 00:19

ks. Łukasz

Podczas panelu dyskusyjnego

Podczas panelu dyskusyjnego

Premiera kinowa to nie tylko okazja do obejrzenia konkretnego obrazu, który chce przekazać reżyser, ale to także okazja do poznania konkretnej historii. Tym razem był to ks. Jerzy Adam Marszałkowicz.Film “Brat Brata” mówiący o nim, ale też o dziele, jaki stworzył czyli Towarzystwie Pomocy Brata Alberta cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Sala kinowa zapełniła się po brzegi.

W sali kina “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbyła się nie tylko premiera filmu, ale także rozmowa o nim i dziele pomocy osobom w kryzysie bezdomności. Było to pewnego rodzaju dopowiedzenie tego, czego w filmie nie udało się zamieścić, bo przecież taka produkcja ma ograniczone ramy, a mówimy tu o człowieku skromnym, lecz wielkiego formatu, który dla tych, którym służył i nie tylko uchodzi za człowieka świętego.

CZYTAJ DALEJ

Filipiny odwdzięczają się misjonarzom licznymi powołaniami

2024-05-14 18:22

[ TEMATY ]

powołanie

Filipiny

Karol Porwich/Niedziela

W wyspiarskim kraju, jakim są Filipiny liczba pallotyńskich powołań rośnie z roku na rok. O swojej misji opowiadał w Polsce ks. Bineet Kerketta, misjonarz z Indii, rektor pallotyńskiego seminarium na Filipinach.

Księża pallotyni założyli misję na Filipinach w 2010 r., w Bacolod, na północno-zachodnim wybrzeży wyspy Negros. Chociaż Filipiny to kraj chrześcijański (aż 86 proc. ludności to katolicy), Kościół tam wymaga nadal wsparcia. Powodem jest ogromne rozwarstwienie społeczeństwa i przepaść, jaka dzieli biednych i bogatych. Najbogatsi mają w posiadaniu ogromne plantacje trzciny cukrowej i ryżu, a nawet całe wyspy. Najubożsi z trudem mogą się wyżywić. Nawet kościoły mają osobne. Większość działań w parafii prowadzą świeccy i postępują zgodnie ze swoją mentalnością, tradycją i kulturą. Dlatego wciąż ewangelizacja jest potrzebna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję