Reklama

Głos z Torunia

Czyż może być co dobrego z Nazaretu?

Co roku latem w Wielu na Kaszubach odbywają się rekolekcje Ruchu Rodzin Nazaretańskich Diecezji Toruńskiej i Archidiecezji Gdańskiej. W bieżącym roku zorganizowano je w dniach 18-25 sierpnia. Przybyło tam ponad 100 osób w różnym wieku i różnego stanu

Niedziela toruńska 37/2018, str. IV

[ TEMATY ]

rekolekcje

Brygida Maliszewska

Podczas Drogi Krzyżowej na Kalwarii Wielewskiej

Podczas Drogi Krzyżowej na Kalwarii Wielewskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niektórzy z rekolektantów przyjeżdżają tu od wielu lat z całymi rodzinami. Nad przepływem treści duchowych czuwał moderator krajowy ruchu ks. Dariusz Kowalczyk i moderatorzy diecezjalni – ks. kan. Sylwester Ćwikliński i ks. Paweł Jakimcio. Tematem wiodącym były słowa: „Przez serce Matki do zdrojów Miłosierdzia”. Podczas jednego z dni rekolekcyjnych w słowach Ewangelii według św. Jana (J 1, 45-51) usłyszeliśmy, jak na pytanie Natanaela: „Czyż może być co dobrego z Nazaretu?” pada odpowiedź Filipa: „Chodź i zobacz”. To proste i zarazem piękne zaproszenie.

Jako wieloletni uczestnik rekolekcji RRN, którego nazwa związana jest z Nazaretem, często spotykam się z sytuacją, w której znajomi pytają: Co takiego tam jest, że ludzie chętnie przyjeżdżają? Przeczytajmy świadectwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O rekolekcjach RRN organizowanych w Wielu dowiedziałam się od mojej siostry, która tam była rok temu i bardzo jej się spodobało. Pomyślałam, że przyda mi się taki wyjazd, bo jako matka wychowująca troje małych dzieci będę mogła nieco oderwać się od codziennych obowiązków, poznam nowych ludzi i otrzymam może jakieś wsparcie duchowe. Ale jak do tego przekonać dzieci? Pewnego dnia zebrałam je w pokoju i powiedziałam: – W te wakacje jedziemy na rekolekcje. Wtem syn zapytał: – Mamo, a co to są rekolekcje? Byłam zaskoczona pytaniem i powiedziałam: – To sprawdź w Internecie. Po chwili Maksymilian wrócił i powiedział: – Słuchajcie, rekolekcje to wakacje z Panem Bogiem. – O, to super! – zawołali wszyscy. – Jedziemy! No i pojechaliśmy i było super. Otrzymałam wsparcie duchowe księży i całej wspólnoty, szczególnie podczas grup dzielenia. Nauczyłam się zapraszać Maryję do swego serca, do swego życia. Dzieci wypoczęły, gdyż mogły popływać i wykonywały ciekawe prace, śpiewały tańczyły i były dwa razy przy ognisku. W czasie powrotu, już w aucie, dzieci pytały: – Mamo, kiedy pojedziemy następny raz?

Reklama

Marzena z Brodnicy

Do Wiela przyjechałam z całą rodziną, tj. z mężem Aleksandrem i trojgiem dzieci. Usytuowanie ośrodka pomaga nam wyciszyć się. Natomiast organizacja rekolekcji sprzyja zarówno rozwojowi duchowemu, jak i rekreacji. Bardzo cenię sobie przebywanie we wspólnocie. Nasze dzieci mają okazję doświadczyć szeregu pozytywnych oddziaływań wychowawczych ze strony osób duchownych i świeckich. Usłyszane podczas konferencji Słowo Boże często zapada głęboko w serce. Tym razem dotarło do mnie, że trzeba pozwolić sobie na własną nędzę, szczerze przyznać się do niej. Doskonałość moja jest tylko możliwa przez ręce Matki Bożej.

Patrycja z Gdańska

Na tegoroczne rekolekcje do Wiela przyjechałam złożyć dziękczynienie Panu Bogu i Maryi za potomstwo oraz wspólnocie za wsparcie modlitewne. Rok temu zawarliśmy związek małżeński. Już na początku jako małżeństwo dostaliśmy wiele do uniesienia. Okazało się, że mam poważną wadę serca i życie mojego dziecka, które noszę pod sercem, jest zagrożone. Po tej diagnozie świat wywrócił nam się do góry nogami. Dlaczego to nas spotyka? Co teraz robić? Ponieważ dziadkowie są od wielu lat w Ruchu Rodzin Nazaretańskich, postanowiłam rok temu przyjechać z nimi na rekolekcje i prosić wspólnotę o modlitwę, gdyż było ogromne ryzyko utraty dzieciątka i mojego życia. Nie miałam szans donoszenia ciąży bez operacji, inaczej moje serce by pękło. Gdy nadszedł termin operacji, byłam spokojna, pogodzona z sytuacją, czułam oparcie Maryi. Tuż po operacji, gdy otworzyłam oczy, zobaczyłam przy moim łóżku męża i pierwsze moje słowa, jakie wówczas z trudem wypowiedziałam, to, czy jest? Mąż ze łzami w oczach odpowiedział: – Tak. Byliśmy szczęśliwi. Pan Bóg z trudnej sytuacji wyprowadził dobro i obdarował nas taką miłością aż nadto. To przykład dla innych młodych matek, które dzisiaj bardzo łatwo decydują się na usunięcie dzieciątka, bo to jakiś problem, bo to nie ten czas, bo to praca, bo to zdrowie. Mają różne wymówki, że to dzieciątko nie jest po drodze. U nas też tak po ludzku niby nie było po drodze, ale walczyliśmy do końca, z całych sił, o jej życie i to jest piękne i za ten cały dar chwała Panu! Myślę, że za parę lat ta malutka Jagoda sama potwierdzi, że walka o życie poczęte jest potrzebna.

Reklama

Dominika z Żukowa

W to piękne miejsce przyjechałam wraz z mamą i trojgiem młodszego rodzeństwa 8 lat temu. Wówczas to mój najmłodszy braciszek miał 6 miesięcy i dużo się nim opiekowałam. Co roku coś mnie tu zaskoczy. Tym razem bardzo się ucieszyłam, gdy zobaczyłam, że w pobliżu naszych pawilonów (w środku lasu) urządzono park linowy. Lubię ruch, a w ciągu roku szkolnego, gdy jest dużo obowiązków uczniowskich, nie zawsze mam czas na rekreację i sport, więc teraz mogę tu sobie popływać i nieco poćwiczyć. Ponadto duże wrażenie zrobiła na mnie Droga Krzyżowa, którą przeszliśmy na Kalwarii Wielewskiej w ramach tzw. dnia pokutnego. Było cudnie, gdy wszyscy szliśmy razem: dzieci, młodzież, starsi i nasi kapłani. Na poszczególnych stacjach odczytywano rozważania nawiązujące do darów Ducha Świętego. Wędrowaliśmy przy dźwiękach gitary i towarzyszył nam piękny śpiew pieśni religijnych.

Martyna z Działdowa

Jestem osobą samotną i od 13 lat tu przyjeżdżam. Przeważnie jestem w charakterze animatora dziecięcego. Staram się zorganizować ciekawie czas dla najmłodszych. Prowadzenie tych zajęć uczy mnie pokory i prostego patrzenia na świat. Tyle samo się uczę od dzieci, co one ode mnie. Widzę ogromną kreatywność szczególnie przy wykonywaniu prac plastycznych na szczytny cel. W tym roku zorganizowaliśmy aukcję na rzecz hospicjum dziecięcego w Gdyni. Ponadto cenię sobie bardzo rozmowy duchowe z kapłanami i modlitwy wspólnoty w mojej intencji, ciepło, życzliwość, pomoc w trudnych sytuacjach. Jest tu dla mnie kawałek Nazaretu. Zawsze dostaję tu tzw. kopa duchowego i szczęśliwa wracam do domu.

Reklama

Grażyna z Gdyni

W bieżącym roku przyjechałam na rekolekcje z siostrą i jej trojgiem dzieci. Bardzo lubię przebywać w naszej kaplicy rekolekcyjnej, gdyż z jej okien widać taflę jeziora. W tym roku, gdy weszłam tam pierwszy raz, mój wzrok utkwił w przepięknym, wielkim obrazie przedstawiającym wizerunek Niepokalanego Serca Maryi. Jej uniesiona dłoń witała mnie serdecznie. I tak było już każdego dnia, witała mnie i patrzyła na mnie swym łagodnym wzrokiem Najpiękniejsza Matka z otwartym sercem gorejącym miłością – byłam szczęśliwa.

Basia z Brodnicy

Cieszę się bardzo z tych rekolekcji, gdyż usłyszane treści duchowe i relacje we wspólnocie, w których wyczuwało się działanie Ducha Świętego wpłynęły na to, że po rekolekcjach przywiozłam Matkę Bożą do domu w moim sercu. Zapraszam Ją do wszystkich codziennych prac i obowiązków bardziej niż kiedyś, wszystko staje się prostsze, a czuję się bezpieczna, kochana i z nadzieją rozpoczynam każdy kolejny dzień. Panu Bogu niech będą dzięki za tych wszystkich kapłanów, którzy podjęli trud posługiwania w czasie naszych rekolekcji.

Iwona z Działdowa

Czas szybko płynie. Za rok pewnie niejeden z czytelników będzie się zastanawiał, co zrobić ze swoim urlopem, jak go wykorzystać? Każde rekolekcje to czas darowany od Boga. Jeżeli jakaś z powyższych wypowiedzi poruszyła czyjeś serce, to zachęcam do udziału w rekolekcjach Ruchu Rodzin Nazaretańskich. Chodź i zobacz!

2018-09-12 10:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rekolekcje oazowe 2.0

Niedziela świdnicka 34/2020, str. III

[ TEMATY ]

rekolekcje

Ruch Światło‑Życie

FB: EKG Serca, Kamieniec Ząbkowicki

Młodzież, która uczestniczyła w oazowych rekolekcjach

Młodzież, która uczestniczyła w oazowych rekolekcjach

Grupa młodych pod duchową opieką księdza studenta Mariusza Maluszczaka przeżywała swoją rekolekcyjną drogę Oazy Nowego Życia.

Rekolekcje oazowe są częścią formacji Ruchu Światło-Życie. To także zwieńczenie kolejnego roku formacji w duchu sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego. 15-dniowy wyjazd miał na celu pogłębienie wiary wśród młodych przez formację w małych grupach, codzienną Eucharystię, modlitwę, rozważanie Pisma Świętego oraz służbę dla wspólnoty. Młodzież przyglądała się swojemu wnętrzu i życiu, by uświadomić sobie różnego rodzaju niewole oraz, że wyjście z nich jest możliwe wtedy, kiedy powierzy się siebie Jezusowi.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Marek Studenski: Naukowiec ujawnił sekrety świętych

2024-05-16 09:10

[ TEMATY ]

ks. Studenski

Materiał prasowy

Poznaj opinię o świętych, których rękopisy ujawniły nieznane oblicza ich dusz. Skłonności do złego, ukryte grzeszne pragnienia - to wszystko zostało odkryte dzięki pracy włoskiego zakonnika, Girolama Morettiego. Czy święci naprawdę byli nieskazitelni? A może ich wady sprawiły, że ich duchowe triumfy są jeszcze bardziej imponujące?

Te sensacyjne odkrycia stały się możliwe dzięki grafologii. Grafologia, dziedzina tajemnicza i fascynująca, niczym śledztwo prowadzone przez detektywa, ujawnia sekrety skrywane w odręcznym piśmie. Dowiedz się, jak badanie charakteru pisma może służyć jako narzędzie rozpoznawania cech osobowościowych, a nawet odgrywać kluczową rolę w sądowych rozprawach.

CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek zatwierdził kult Gwidona z Montpellier, założyciela Zakonu Ducha Świętego

2024-05-19 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Specjalny list apostolski “Fide incensus” (“Zapalony wiarą”) wydany został dzisiaj z osobistej inicjatywy („motu proprio”) papieża. Na mocy listu apostolskiego Gwidon z Montpellier został wpisany do katalogu błogosławionych, a jego wspomnienie liturgiczne będzie obchodzone 7 lutego jako obowiązkowe w Zgromadzeniu i wspólnotach inspirowanych jego charyzmatem.

“Dzisiejszy dzień dla naszego Zgromadzenia jest jednym z najważniejszych wydarzeń w 800-letniej historii Zakonu Ducha Świętego. Spełniły się oczekiwania i starania Zgromadzeń Zakonnych pochodzących od Ojca Gwidona z Montpellier o potwierdzenie mocą Kościoła Jego kultu” - powiedziała matka Kazimiera Gołębiowska, przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia. “Cieszymy się z tak wielkiej łaski jaka nas spotkała, iż Ojciec Gwidon został wpisany do katalogu Błogosławionych Kościoła. Wyrażamy wielką wdzięczność Ojcu Świętemu Franciszkowi, Dykasterii ds Kultu Bożego i Sakramentów i wszystkim, którzy wspierali nas na drodze starań o nadanie naszemu Założycielowi tytułu Błogosławionego” - dodała matka generalna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję