Reklama

oko w oko

Nie wiem, co mam robić

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ogólna nerwowość w życiu społecznym i zawodowym przenosi się na nasze życie osobiste, rodzi trudności w podejmowaniu jasnych, konkretnych wyborów i w konsekwentnym dążeniu do celu. Często w rozmowach z młodymi ludźmi, gdy pada zasadnicze pytanie: Co chcesz w życiu robić, jakie masz marzenia? brakuje odpowiedzi – jakby nie mieli planów, ambicji, celu, do którego należy dążyć. Jedno wiedzą na pewno: chcą jak najwięcej i jak najszybciej zarobić, zbytnio się nie wysilając. Przekazują swoje CV z wypisanymi różnymi szkołami, kursami, zainteresowaniami, ale nie wiedzą co chcieliby robić. Brakuje chęci walki o to „swoje Westerplatte”, o którym tak mądrze i dobitnie mówił Jan Paweł II. „Każdy z nas, młodzi przyjaciele, znajduje w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować! Wreszcie jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte! Utrzymać i obronić w sobie i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych!”.

Często znamy zaledwie kilka słów z tej znamiennej homilii, dlatego przytaczam w całości i dokładnie to, co powiedział do nas Jan Paweł II, nasz wielki rodak, prawdziwy autorytet w dziedzinie nauki i duchowości, tytan pracy i wzór walki z przeciwnościami losu, wielki miłośnik Boga i Ojczyzny. Ostatnio nasze życie społeczne – nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie – skupia się głównie na tym, kto kogo zwalczy, i nie jest ważne, jakimi metodami, aby tylko zdobyć władzę, stanowiska, pieniądze dla siebie i swoich bliskich. Idee, wartości są przywoływane tylko wówczas, gdy trzeba ukryć prawdę i swoje kłamstwa, różne nikczemności, grę interesów przesłonić hasłami o tzw. demokracji i wolności.

Warto tutaj powrócić do jeszcze innych słów naszego wielkiego rodaka, wypowiedzianych w 1991 r. w Warszawie, na początku tej naszej nieszczęsnej III RP: „Pamiętamy ewangeliczną przypowieść o talentach. (...) Każdy z nas, bez wyjątku, dysponuje nade wszystko jednym, uniwersalnym talentem, którym jest nasze człowieczeństwo, nasze ludzkie «być». Ewangelia uczy nas pomnażania przede wszystkim tego talentu – talentu naszego człowieczeństwa. Ostateczny osąd naszego życia będzie też tego talentu dotyczył nade wszystko”. Myślę, że każdy po tych słowach powinien zadać sobie pytanie: Co zrobiłem ze swoim talentem człowieczeństwa – zakopałem czy pomnożyłem? Czy nienawiść, złość, zakłamanie, fałsz, nałogi, alkoholizm, homoseksualizm, przyzwalanie na zabijanie dzieci nienarodzonych – czy to jest pomnażanie naszego talentu człowieczeństwa, podarowanego przez Boga? Czy to w ogóle można nazwać człowieczeństwem? Te pytania są ważne dla wszystkich, ale szczególnie dla młodych, którzy wybierają swoją drogę życia w XXI wieku, w czasie odchodzenia od Dekalogu, lekceważenia praw Stwórcy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-09-19 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mamy niedościgniony wzór doskonałości w Jezusie Chrystusie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Monika Książek

Rozważania do Ewangelii Mk 10, 17-27.

Poniedziałek, 27 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Augustyna z Canterbury, biskupa albo wspomnienie św. Pawła VI, papieża

CZYTAJ DALEJ

Franciszka Strzałkowska. Mama, która przebaczyła

Niedziela Ogólnopolska 21/2020, str. 15

[ TEMATY ]

świadectwo

Krzysztof Tadej

Franciszka Strzałkowska – mama o. Zbigniewa Strzałkowskiego, błogosławionego z Pariacoto

Franciszka Strzałkowska – mama o. Zbigniewa Strzałkowskiego, błogosławionego z Pariacoto

Siedzieliśmy przy stole. W rękach pani Franciszka trzymała różaniec. Zobaczyłem w jej oczach ból. Za chwilę miała mówić o synu, który został zamordowany. To, co później usłyszałem, świadczy o jej świętości.

Franciszka Strzałkowska mieszkała w Zawadzie k. Tarnowa. Razem z mężem zajmowała się małym gospodarstwem rolnym. Państwo Strzałkowscy mieli trzech synów: Bogdana, Andrzeja i Zbigniewa. Ostatni z nich chciał zostać kapłanem. Franciszka Strzałkowska wspominała: – Dobrym dzieckiem był. Posłusznym. Chodził do kościoła. Był lektorem, ministrantem. Szanował ludzi starszych, nauczycieli. Dużo się modlił.

CZYTAJ DALEJ

Matko z Latyczowa dalekiego Podola, módl się za nami...

2024-05-26 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl.wikipedia.org

Obraz przedstawia Matkę Bożą trzymającą w lewej ręce Dzieciątko, w prawej zaś berło. Święte postacie przyozdobiono sukienkami o precyzyjnie kutych motywach roślinnych. W tle obrazu zwisają kiście winogron, a głowę Maryi otacza 12 gwiazd.

Rozważanie 27

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję