Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Obecność nieobecnych

Około trzech tysięcy lat temu autor psalmu 74 nie mógł przewidzieć, że jego słowa nabiorą powtórnie znaczenia w XX wieku.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 49/2022, str. III

[ TEMATY ]

pamięć

Z.P. Cywiński

Złożenie wiązanek i zapalenie zniczy pamięci

Złożenie wiązanek i zapalenie zniczy pamięci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We wspomnianym psalmie, autor wyraził żal związany ze zniszczeniem świątyni poświęconej Bogu Najwyższemu. W środku Europy, w kraju szczycącym się wcześniej dokonaniami w dziedzinie kultury, w Niemczech rządzonych przez nazistów, profanacja przybytków Boga miała ogromny zasięg.

Okrutny los

Nowa Synagoga 9 listopada 1938 r. została podpalona i spłonęła doszczętnie. Wybudowano ją w latach 1873-75 przy dzisiejszej ul. Dworcowej (w okresie niemieckim nosiła nazwę Grüne Schanze) w miejscu wcześniejszej niedużej drewnianej bożnicy z lat 40. XIX wieku. 20 metrowy budynek w stylu mauretańskim wg projektu Konrada Krühla mógł pomieścić ok. 1500 wiernych. Spalone zgliszcza w 1940 r. rozebrano, teren uporządkowano. Żydów w mieście już prawie nie było, 13 lutego zostali deportowani poza granice swego kraju na Lubelszczyznę, gdzie niemal wszyscy zginęli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Teraźniejszość

Dla upamiętnienia synagogi powstał mural na zachodniej ścianie Książnicy Pomorskiej. Dzieło przedstawia fasadę spalonej świątyni i spacerujących przed nią ludzi. Jest autorstwa Piotra Pauka (Fruit of the Lump), absolwenta poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Mural powstał dzięki inicjatywie Róży Król, przewodniczącej Szczecińskiego Oddziału Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów i wsparciu finansowemu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego. Został odsłonięty 10 listopada w obecności wielu osób. Władze reprezentowali m. in. wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki i marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz. Byli obecni duchowni różnych wyznań. Arcybiskupa Andrzeja Dzięgę reprezentował jego delegat o. Tomasz Dostatni dominikanin, był też ks. prał. dr Jan Marcin Mazur. Modlitwę odmówił Michael Schudrich, naczelny rabin Polski, po niej złożono pod ścianą kwiaty i zapalono znicze.

Uroczystości

W drugiej części uczestnicy uroczystości zebrali się w sali im. Zbigniewa Herberta w Książnicy Pomorskiej. Przemówił do nich wojewoda. Pani Róży Król została wręczona Odznaka Honorowa Gryfa Zachodniopomorskiego. Następnie tło historyczne wydarzenia przedstawił dr hab. Eryka Krasuckiego, prof. US w wykładzie pt. „Noc kryształowa. Czym był i co przyniósł pogrom z 9/10 listopada 1938 roku?”. Nastepnie aktorzy Teatru Żydowskiego z Warszawy wykonali spektakl pt. Proś starego Boga za nich oparty na wierszach Władysława Szlengla i listach deportowanych szczecińskich Żydów (Listy z Piask). Po wykładzie można było zwiedzić wystawę Obecność Nieobecnych, opartą na zachowanych dokumentach tożsamości (kenkartach) Żydów wypędzonych z miasta.

2022-11-29 13:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zginęli, bo byli Polakami

Jest 15 października 1939 r. Trwa wojna. Od tygodnia Pomorze, a wraz z nim Gruta i Słupski Młyn włączone zostały do III Rzeszy jako dystrykt Danzig-Westpreussen. Niemcy rozpoczynają realizację „Intelligenzaction”, której celem jest eksterminacja polskiej inteligencji z tych właśnie terenów: nauczycieli, księży, urzędników, ziemian. Aresztowana grupa Polaków z terenu gminy Gruta i okolicznych wsi, przetrzymywana prawdopodobnie w miejscu zbornym w Łasinie, pojona przed marszem wodą z lizolem, bita, głodzona, ograbiona, związana drutem kolczastym, pędzona jest teraz do lasu w Słupskim Młynie. Droga wiedzie pod górę. Kolby niemieckich karabinów popędzają wycieńczonych ludzi. Drzewa kolorowe od przebarwiających się liści są niemymi świadkami tego smutnego marszu. Słońce przebija się przez konary drzew i krzewów, ale nikt nie może tym widokiem się cieszyć, bo idą na śmierć. Echo niesie daleko krzyki członków Selbstschutzu oraz grup operacyjnych Policji Bezpieczeństwa III Rzeszy, którzy z nienawiścią prowadzą kilka kilometrów w głąb słupskiego lasu ponad czterdziestu Polaków, w tym kobiety i dwoje dzieci. Dlaczego? Dlatego, że byli Polakami. To główna i jedyna ich wina. Strach, wycieńczenie – to jedyni wtedy ich towarzysze. W głowach zapewne wiele myśli o rodzinie, swoim życiu, które żal kończyć, o Polsce i Bogu, w którym jest jedyna nadzieja. Po dojściu na miejsce egzekucji, ustawieni zostali nad rowami strzeleckimi, pozostałymi po polskich żołnierzach z okresu wojny obronnej 1939 r., a strzały niemieckich kul w ciszy leśnej tylko echo niosło daleko… Może jeszcze zdążyli krzyknąć „Jeszcze Polska nie zginęła…”, „Boże ratuj…”. Bezwładne ciała spadały w dół, dobijane były łopatami, kilofami, kolbami karabinów i strzałami z broni krótkiej. Pomordowanych zakopano w tych rowach. Taka mogła być prawdopodobna sceneria tego tragicznego wydarzenia. Skazani byli na zapomnienie, ale pamięć przetrwała. Po zakończeniu wojny w miejscu masowej egzekucji ustawiono krzyż, a ciała pomordowanych zostały ekshumowane. Łącznie we wrześniu i październiku w lasach Słupskiego Młyna zamordowanych zostało ok. 100 Polaków. Nikt nie poniósł za to odpowiedzialności. Po wojnie 2 grudnia 1945 r. ówczesny wikariusz ks. Jan Skwiercz odprawił Mszę św. pogrzebową za pomordowanych mieszkańców, a niezidentyfikowane ciała złożono w 14 trumnach do zbiorowej mogiły na cmentarzu parafialnym w Grucie. Uroczysty pogrzeb był również manifestacją patriotyczną mieszkańców.

CZYTAJ DALEJ

Kiedy żyjemy według Ducha Świętego, Bóg jest uwielbiony w nas i przez nas

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 26-27; 16, 12-15.

Niedziela, 19 maja. Niedziela Zesłania Ducha Świętego

CZYTAJ DALEJ

Prosimy Ducha Świętego o jedność

2024-05-19 12:44

ks. Łukasz Romańczuk

Biskup Jacek Kiciński CMF

Biskup Jacek Kiciński CMF

Tradycją już jest, że Archidiecezjalna Pielgrzymka Ludzi Pracy odbywa się w Henrykowie. Tym razem, przy strugach deszczu, Mszę przy Klasztorze Księgi Henrykowskiej odprawił bp Jacek Kiciński CMF.

Zanim rozpoczęła się Msza święta poświęcony został sztandar jednej z kopalń bazaltu. Wprowadzając w Liturgię, ks. Krzysztof Hajdun, diecezjalny duszpasterz ludzi pracy zaznaczył, że pielgrzymka rozpoczęła się już dzień wcześniej, kiedy to wyruszyła piesza pielgrzymka do Henrykowa. Rozpoczęła się o godz. 7:00 Mszą świętą w kościele Opatrzności Bożej we Wrocławiu - Nowym Dworze, a następnie uczestnicy udali się do Borowa i stamtąd pieszo przeszli ponad 30 km do Henrykowa. - Dziś obchodzimy uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Dlatego też podczas tej Mszy świętej prosimy, aby Duch Święty uświęcał nasze serca, umysły, pracę, rodziny i naszą Ojczyznę - zaznaczył ks. Hajdun, zachęcając do wspólnej modlitwy za ludzi pracy oraz witając wszystkich przybyłych gości oraz poczty sztandarowe.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję