Prawie 150 ofiar śmiertelnych i setki tysięcy ludzi pozbawionych dachu nad głową to dotychczasowy bilans powodzi w południowej Brazylii. Kataklizm dotknął głównie mieszkańców stanu Rio Grande do Sul, jednego ze skupisk brazylijskiej Polonii. Sytuacja wielu osób jest tragiczna. Z pomocą poszkodowanym śpieszy KUL, który prowadzi zbiórkę pieniędzy na rzecz poszkodowanych.
Senat Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, na wniosek rektora ks. prof. Mirosława Kalinowskiego, zdecydował o uruchomieniu specjalnej zbiórki na rzecz społeczności brazylijskiego stanu Rio Grande do Sul, którą dotknęła jedna z największych w historii kraju powodzi. W regionie jest bardzo duża i niezwykle aktywna społeczność polonijna. Od niedawna działa tam też Centrum Badań nad Kulturą Polską im. Jana Pawła II.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Jestem w stałym kontakcie z naszą bratnią uczelnią, Papieskim Uniwersytetem Katolickim w Rio Grande do Sul (PUCRS-red.), ale również z Polonią z tamtejszego regionu. Na bieżąco otrzymuję informacje o sytuacji ludności z zalanych terenów. Niestety, te wiadomości nie są dobre. Sytuacja jest dramatyczna. Szereg ludzi jest odciętych od świata. W takich chwilach ważna staje się namacalna realizacja przykazania miłości: miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Dlatego chcemy nieść pomoc – mówi rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski.
Niecałe dwa miesiące temu Rektor KUL wspólnie z władzami Papieskiego Uniwersytetu Katolickiego otworzył w Porto Alegre Centrum Badań nad Kulturą Polską im. Jana Pawła II. Centrum za cel stawia sobie promocję i nauczanie języka polskiego, upowszechnianie historii i kultury polskiej w Brazylii oraz zabezpieczanie polskiego dziedzictwa kulturowego, obecnego w wielu miejscach tego kraju.
Zbiórką pieniędzy zajmuje się Towarzystwo Przyjaciół Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Pieniądze zbierane są na specjalnie utworzony do tego celu rachunek bankowy „Pomoc dla Brazylii": 23 1240 5497 1111 0011 0311 8537. - Okażmy serce i wesprzyjmy naszych przyjaciół z Brazylii, w tym naszych rodaków. Tak niewiele trzeba, by dać innym tak dużo – apeluje rektor KUL.
Reklama
Konsul Honorowy Rzeczypospolitej Polskiej w Porto Alegre Sergio Sechinski podkreśla, że skalę szkód wciąż trudno ocenić. – Na terenach najbardziej poszkodowanych przez żywioł wciąż nie ma prądu, co utrudnia zorientowanie się, jaka jest sytuacja – relacjonuje. Ludziom, którzy zostali bez dachu nad głową, potrzeba właściwie wszystkiego, na przykład ciepłej odzieży, bo wraz z powodzią nadeszły także niskie temperatury. Stracili oni nie tylko swoje domy, ale również miejsca pracy, a co za tym idzie, za chwilę zacznie brakować im środków do życia. Do domów wrócą zapewne dopiero za kilka miesięcy, dlatego tak ważne jest każde wsparcie. – Jestem ogromnie wdzięczny za pomoc i dziękuję, że Polska o nas nie zapomniała – dodaje konsul.
Jak informuje koordynator Centrum Badań nad Kulturą Polską w Porto Alegre dr hab. Arkadiusz Stasiak, prof. KUL, na terenie Rio Grande do Sul zalanych bądź podtopionych zostało ponad 400 spośród 500 miast i miasteczek. Pod wodą znalazła się część stolicy stanu – Porto Alegre, w tym także kościół w tym mieście, przy którym działa Polska Misja Katolicka w Brazylii. – Sytuacja ciągle jest bardzo trudna, a poziom wody nadal wzrasta – relacjonuje Rektor Misji ks. dr Zdzisław Marian Malczewski TChr. Dodaje, że wielu ludzi straciło dorobek całego życia. Podkreśla przy tym, że choć niezbędna na dziś pomoc już napływa, to będzie ona również bardzo potrzebna w dłuższej perspektywie, gdy woda już opadnie. – Ci ludzie będą musieli wyremontować lub odbudować swoje domy, aby móc powrócić do normalnego życia – zaznacza. Jak mówi, na dziś trudno jeszcze oszacować liczbę poszkodowanych wśród Polonii, której wielkość na terenie stanu ocenia na nawet 700 tysięcy osób.
Reklama
Powódź spowodowały intensywne opady deszczu, które rozpoczęły się pod koniec kwietnia. W ich wyniku gwałtownie podniósł się poziom rzek, co doprowadziło do powstania potężnych rozlewisk. Setki tysięcy osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów i szukania schronienia w szkołach i innych budynkach zamienionych na prowizoryczne schroniska. Choć powodzie w tej części Brazylii zdarzają się często, to skala szkód spowodowana przez kataklizm nie była tak duża od co najmniej kilkudziesięciu lat. Szacuje się, że skutki żywiołu mogły dotknąć nawet dwóch milionów osób. Wciąż rośnie liczba ofiar śmiertelnych i strat materialnych. W wielu miejscach brakuje prądu, żywności, wody pitnej, lekarstw i środków higienicznych.
Brazylia jest jednym z najludniejszych państw świata. W ostatnich latach znacząco zwiększyła się liczba ubogich mieszkańców kraju. Według danych z 2022 roku prawie co trzeci Brazylijczyk (ponad 62 mln osób) żyje na skraju ubóstwa. Kraj jest także jednym z największych skupisk Polonii na świecie. Według różnych szacunków brazylijska Polonia liczy od 1,5 do 3 mln osób. W większości są to potomkowie polskich emigrantów z przełomu XIX i XX wieku, często nieznający już języka polskiego, ale deklarujących swoje związki z krajem przodków.