Już po raz 3. z inicjatywny kard. Grzegorza Rysia w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi został zorganizowany Wykład Mistrzowski. O wygłoszenie wykładu "Czy możliwa jest niechrześcijańska Europa?" został poproszony prof. Joseph Halevi Horowitz Weiler.
Profesor Joseph Halevi Horowitz Weiler jest amerykańskim prawnikiem i specjalistą w dziedzinie prawa konstytucyjnego, międzynarodowego i unijnego. Od października 2013 pełni urząd rektora Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego (EUI) we Florencji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
We wstępie do wykładu metropolita łódzki powiedział między innymi – bardzo się cieszę, że dochodzi do skutku dzisiejszy wykład prof. Weilera. Zawsze jest kłopot z wprowadzeniem i przedstawieniem tak wybitnej postaci. Postanowiłem odwołać się do najlepszego autorytetu, tzn. do papieża Franciszka, który wręczył panu profesorowi - 1 grudnia 2022 roku - Nagrodę Ratzingera. Profesor jest pierwszym nie chrześcijaninem, który otrzymał tę nagrodę. Naszą łódzką radością jest to, że Uniwersytet Łódzki wyprzedził Stolicę Apostolska i nadał doktorat honorowy profesorowi – nieco wcześniej niż Nagroda Ratzingera – zauważył metropolita łódzki.
Reklama
Na początku wykładu profesor Weiler zwrócił uwagę na - głęboką passę chrystofobii w europejskim dyskursie publicznym. To nie tyle fobia - choć ta z pewnością nadal istnieje - ale raczej całkowite niezrozumienie tego, co religia w ogóle i chrześcijańskie doświadczenie oznaczają dla kurczącej się społeczności wiernych. Trzeba coś wiedzieć, żeby tego nienawidzić lub się tego bać. Ale w przeciwieństwie do pierwszego lub drugiego pokolenia po II wojnie światowej, które aktywnie odrzuciło wiarę i Kościół, w którym dorastało, obecne pokolenie młodych ludzi i ich rodziców dorastało w świeckich domach, dla których słowo Kościół oznacza po prostu fantazyjne miejsce, w którym można wziąć ślub – zauważył prelegent. - Jest tylko jeden sensowny powód, dla którego Europę można nazwać prawdziwie chrześcijańską: gdyby większość jej obywateli i mieszkańców, a przynajmniej masa krytyczna, była wiernymi, praktykującymi chrześcijanami głoszącymi panowanie Jezusa Chrystusa. Nie jest to nawet bliskie obecnej rzeczywistości. W Wielkiej Brytanii w każdy weekend jest więcej muzułmanów w meczetach niż chrześcijan w kościołach. We Francji, Córce Kościoła, około 5-7% populacji chodzi na mszę. Jeśli przyjąć to za kryterium decydujące, wierni, praktykujący chrześcijanie stali się mniejszością w Europie; Europa jest kontynentem świeckim – podkreślił prelegent.
W dalszej części wykładu prof. Weiler zwrócił uwagę słuchaczy na Dogmat świeckiej neutralności, którą podparł przykładem z Francji i Włoch, gdzie umieszczanie krzyża we wszystkich klasach podstawowych szkół publicznych stanowiło naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Prowadzący wykład zwrócił uwagę na - odwagę stanowiska chrześcijańskiego, które przyjmuje, że tylko normy religijne uzasadnione przez odniesienie do rozumu i prawa naturalnego mogą być narzucane ogółowi społeczeństwa. Chciałbym tutaj omówić niektóre z zagrożeń związanych z nadmiernym uleganiem tej pokusie. Należy postępować z wielką ostrożnością. Popełnienie błędu, czyli błędne scharakteryzowanie normy, której autorytet wywodzi się wyłącznie z objawienia, tak jakby była częścią powszechnego rozumu, prawa naturalnego, może mieć poważne niepożądane konsekwencje. Niektóre konsekwencje mają charakter praktyczny i roztropnościowy, tym bardziej istotny w dzisiejszym mniejszościowym stanie religii. Mogą być nieskuteczne, a także zagrażać zdolności wspólnot religijnych do zachowania wolności wyznania – podkreślił.
Reklama
W końcowej części swojego wykładu prof. Weiler odniósł się do homilii Benedykta z Ratyzbony, skierowanych do różnych wspólnot - Papież ostrzegał nas, ludzi religijnych w ogóle, a w szczególności swoją katolicką trzodę, przed niebezpieczeństwem przyjęcia poglądu, że chrześcijański wymóg publicznej normatywności wyrażony językiem ogólnego rozumu mającego zastosowanie do wszystkich ludzi, wyczerpuje znaczenie życia religijnego, a nawet chrześcijańskiej normatywności – tłumaczył prelegent. - W moich oczach ważne jest, dlaczego to nauczanie zostało wygłoszone w homilii podczas celebracji eucharystycznej. Jak rozumiem, sakramenty, Msza Święta, w tym Eucharystia, modlitwa i inne podobne praktyki, są jednym ze sposobów, w jaki Kościół wyraża swoją miłość, oddanie i bliskość z Panem, które wzbogacają bliskość osiągniętą poprzez biblijnie zdefiniowane zachowania etyczne. Oba są częścią ontologii Homo Religiosus. Nacisk na ten związek w słowach Papieża zawiera w sobie niezwykłą historyczną ironię. W czasach proroków, takich jak Amos i Izajasz, i kiedy Jezus głosił swoje przesłanie, wierni potrzebowali napomnienia i przypomnienia, że wiara i świętość nie mogą być osiągnięte i nie wyczerpują się w rytuale i sakramentach, choć są one ważne. Dziś szala się przechyla i trzeba przypominać zakonnikom, że bogactwo zmysłu religijnego nie wyczerpuje się w zwykłym prowadzeniu etycznego i troskliwego życia. Prowadzenie życia etycznego jest warunkiem koniecznym, ale z pewnością nie wystarczającym. To oczywiście nie wyczerpuje tego, co znaczy być chrześcijaninem. Musi być uzupełnione relacją z Bogiem, poprzez modlitwę, poprzez sakramenty, poprzez dostrzeganie ręki Stwórcy w świecie, który stworzył. To właśnie poszukiwanie świętości w ten podwójny sposób odczytałem w homilii Papieża – zaznaczył profesor.
Wykłady Mistrzowskie odbywają się dwa razy w roku jesienią i wiosną, a wśród zapraszanych, jak zapewnia kard. Ryś, pomysłodawca Wykładów Mistrzowskich, są nie tylko duchowni, ale uczeni z różnych dziedzin i dyscyplin naukowych. - Chcielibyśmy pokazać, że w tym wspólnym szukaniu prawdy, uprawianiu nauki jest też przestrzeń zajmowana przez ludzi głęboko wierzących – dodaje metropolita łódzki.
Wykłady Mistrzowskie są rejestrowane i udostępniane w mediach społecznościowych Archidiecezji Łódzkiej – na stronie www.archidiecezja.lodz.pl, kanale YouTube Archidiecezja Łódzka oraz na fanpage Facebookowym.