Reklama

Polska

Patrzmy z miłością na drugiego człowieka

Niedziela Ogólnopolska 15/2013, str. 14-15

[ TEMATY ]

wywiad

ludzie

Caritas

BIURO PRASOWE KEP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MARIUSZ KSIĄŻEK: - Papież Franciszek z pewnością otworzył w Kościele nowy rozdział pt. „Ewangelizacja przez Caritas”. Jak to hasło realizować?

KS. DR MARIAN SUBOCZ: - Benedykt XVI podkreślił, że „wiara bez miłości nie przynosi owocu, a miłość bez wiary byłaby uczuciem nieustannie zagrożonym przez zwątpienie”. Miłość Chrystusa pobudza nas do działania. Nasza wiara jest żywa poprzez uczynki. Kościół uczy nas, że zawsze mamy spełniać uczynki miłosierne co do ciała i co do duszy. Caritas to jest właśnie ta miłość miłosierna. Uświadamiamy sobie, że każdy z nas tego miłosierdzia doświadcza, chociażby poprzez dar życia, który otrzymał od Pana Boga czy poprzez zbawienie, a więc śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Zawsze trzeba pamiętać, że nasze powołanie musimy realizować przez przykazanie miłości bliźniego, bo - „co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (por. Mt 25, 40); „...kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi” (por. 1J 4, 20). W odróżnieniu od społeczeństwa świeckiego, gdzie istnieją grupy wykluczonych, w Kościele nie może być wykluczenia z miłości i miłosierdzia. Papież Franciszek, zanim objął Stolicę św. Piotra, nauczał: „Trzeba nakreślić drogi promocji i integracji we wspólnocie. Ubogi nie może znajdować się permanentnie na marginesie. Nie możemy zaakceptować uzasadnień typu: My mający się dobrze, wspomagamy tych, którzy źle się mają, ale niech oni pozostaną tam, daleko od nas. To nie jest chrześcijańskie”.

- Co w Polsce jest siłą Caritas: sprawne struktury czy nadprzyrodzona motywacja do służby?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Na pierwszym miejscu trzeba postawić Ewangelię. Źródło Caritas bierze się z Eucharystii - i to jest najistotniejsze. Można przecież spełniać dobre uczynki, niekoniecznie mając struktury czy nawet fundusze. To jednak byłoby trudne dla instytucji, ona potrzebuje pewnych struktur. Naszą siłą jest to, że zwracamy uwagę na formację i na realizację tego, co jest istotą Caritas. Swoją posługą charytatywną obejmujemy całego człowieka, od jego poczęcia aż do naturalnej śmierci. Zwracamy uwagę na to, co jest najsłabsze, a więc by chronić najmniejsze życie, otwieramy „okna życia”, a dla terminalnie chorych - hospicja. Troszczymy się o matki z dziećmi w trudnych sytuacjach, chociażby w Domach Samotnej Matki. Nieobca nam jest opieka nad bezdomnymi czy troska o dzieci ubogie. To wszystko w jakiś sposób jest siłą tkwiącą też w formacji duchowej, bo ona jest najistotniejsza.

- Ogromna jest skala pomocy Caritas Polska. Pamiętamy o jej akcjach ogólnokrajowych, ale to przecież także setki parafii, w których działają np. świetlice środowiskowe. Czy nie potrzeba więcej informacji na ten temat?

- Dobro zawsze jest spokojne, ono nie krzyczy. Oczywiście, też trzeba o nim mówić, gdyż dzięki temu inspirujemy innych do pracy charytatywnej, np. wolontariuszy. Kościół czyni bardzo dużo, ale nie zawsze mamy dostęp do mediów, nie zawsze media traktują nas w ten sam sposób jak inne organizacje. Niezależnie od tego Kościół ma możliwość informowania społeczeństwa poprzez parafie i księży. Dla przykładu: teraz wiele mówimy o przekazaniu 1 proc. podatku dochodowego na rzecz chorych. Caritas zwróciła uwagę na to, że bardzo wielu chorych ludzi, szczególnie w miasteczkach i wioskach, znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Nie dlatego, że rodzina o nich nie dba, ale z powodu braku dostępu do sprzętu medycznego, który mógłby przynieść ulgę w cierpieniu. Dlatego też zdecydowaliśmy się na zakup łóżek z pilotem. Mamy ich już 2,5 tys., wszystkie zostały rozdysponowane na poszczególne Caritas diecezjalne. Dzięki temu pacjenci i ich rodziny mają łatwy dostęp do specjalistycznego sprzętu, w tym także do ssaków, koncentratorów tlenu. W sumie Caritas wydała z jednego procentu 5 mln 700 tys. zł. Oprócz tego warto wspomnieć o Wigilijnym Dziele Pomocy Dzieciom, dzięki któremu prawie 50 tys. dzieci korzysta z darmowych wakacji.

Reklama

- O jakiej kwocie mówimy, gdy chodzi o środki przekazywane na pomoc?

- O ok. 500 mln zł. Mówimy zarówno o darach materialnych, jak i o pieniądzach. Myślę, że trzeba tu skierować słowa ogromnej wdzięczności do wolontariuszy, którzy spełniają swoją posługę. Gdybyśmy chcieli do wspomnianej sumy 500 mln zł dorzucić koszt ich pracy, kwota byłaby niewspółmiernie wyższa. Tych ludzi jest przynajmniej 100 tys.! Połowa działa w Parafialnych Zespołach Caritas, prawie 50 tys. - w Szkolnych Kołach Caritas, ale trzeba też dodać wolontariuszy z Żywego Różańca, którzy zawsze niosą pomoc potrzebującym, a także ministrantów, bielanki i in. To są dziesiątki tysięcy ludzi zaangażowanych w posługę drugiemu człowiekowi.

- A jak układa się współpraca z regionem, z samorządami, nie tylko z parafiami?

- Na to pytanie dokładnie odpowiedziałyby Caritas diecezjalne. Myślę, że bywa różnie, zależnie od diecezji. Na ogół nie ma większych problemów, jeśli chodzi o samorządy. W wielu wypadkach zwracają się one nawet do Caritas z prośbą o pomoc. Jesteśmy obecni nie tylko w regionie, ale na całym świecie, współpracujemy z wieloma Caritas. Od 2010 r. po trzęsieniu ziemi w Haiti realizujemy tam sześć dużych projektów, budujemy seminarium... Nasza posługa zagraniczna jest też w jakimś sensie służbą dla Ojczyzny, bo to przynosi dobrą opinię Polsce.

- Jak obecnie wygląda sytuacja na Haiti?

- Caritas Polska realizuje na Haiti cztery projekty edukacyjne oraz budowę domów. Mamy już sukcesy. Dwa z pięciu projektów zostały już zakończone. 20 marca br. odbyło się poświęcenie Kompleksu Edukacyjnego Maryi Wspomożycielki, prowadzonego przez Siostry Salezjanki w najbiedniejszej dzielnicy stolicy Port-au-Prince. W szkole tej uczy się ponad 2300 dzieci. Rozmawiałem z niektórymi uczennicami. Są szczęśliwe, że uczą się u Sióstr Salezjanek. Powiedziały, że po tej szkole będzie im łatwiej znaleźć pracę. Wynika to z tego, że Siostry dbają o wysoki poziom nauczania, który już stał się sławny na Haiti. Jest to o tyle ważne, że ok. 70 proc. nauczycieli nie ma nawet matury. Wiele szkół powstaje nielegalnie, szacuje się, że ok. 85 proc. nie dysponuje certyfikatem państwowym. Dlatego tak ważne jest rozwijanie edukacji świadczonej przez zgromadzenia zakonne. Caritas Polska oprócz Szkoły Sióstr Salezjanek buduje Centrum Edukacyjne dla Kobiet w Port-au-Prince, współfinansuje odbudowę Seminarium Duchownego dla całego Haiti - również w stolicy oraz Szkołę im. Jana Pawła II w Jacmel.
W tym samym czasie zostały też uroczyście przekazane kolejne domy dla mieszkańców Morne a Bateau, budowane razem z Caritas Austria. Powstało już 400 domów. Zamieszkały w nich osoby, które utraciły swoje domy oraz cały dobytek podczas trzęsienia ziemi w 2010 r.
Sytuacja na Haiti wciąż jest trudna. Bezrobocie oficjalnie sięga 60 proc., a mówi się, że realnie to ponad 90 proc. Według statystyk, 4 proc. populacji na Haiti zarządza 66 proc. PKB. Potwierdza to tylko, że działania Caritas Polska są cały czas w tym kraju potrzebne.

- Księże Dyrektorze, czego możemy Wam życzyć z okazji Światowego Dnia Caritas?

- Przede wszystkim tego, co zapisane jest w tegorocznym haśle Tygodnia Miłosierdzia - żeby nasza wiara była żywa uczynkami. Żebyśmy nauczyli się patrzeć na drugiego człowieka, widząc w nim oblicze Chrystusa cierpiącego. Właśnie to ma być powodem naszego zaangażowania na rzecz bliźnich, a nie działania na pokaz, dla mediów. Widzimy w drugim człowieku naszego brata, a ten brat to jest właśnie Chrystus, który identyfikuje się z człowiekiem najbardziej upodlonym, żyjącym w trudnej sytuacji.
Życzę sobie - ale i wszystkim, całemu społeczeństwu - byśmy byli bardziej wrażliwi, bo dzisiaj dominuje język nienawiści, zazdrości, negatywnych emocji. Patrzmy z miłością na drugiego człowieka.

2013-04-08 13:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wigilia Caritas

Niedziela sosnowiecka 2/2016, str. 3

[ TEMATY ]

Caritas

Piotr Lorenc

Na wigilię Caritas przybył bp Grzegorz Kaszak

Na wigilię Caritas przybył bp Grzegorz Kaszak

Od dwóch lat Caritas naszej diecezji organizuje wieczerzę wigilijną dla najbardziej potrzebujących w hali sportowo-rekreacyjnej DorJan w Sosnowcu. Pozwala to ugościć wigilijnym posiłkiem ponad 300 osób. Wcześniej Caritas wieczerze organizował m.in. w Domu Katolickim w Sosnowcu, na głównym placu miasta oraz na terenie parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu. Obecna lokalizacja wydaje się być jednak optymalna, bowiem świąteczny posiłek można spożyć pod dachem, w miłej atmosferze, przy wygodnych stolikach.

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy laureat Nagrody św. Jana Pawła II: uczymy się od niego sprawiedliwości społecznej

2024-05-20 17:20

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

„Od św. Jana Pawła II uczymy się wdrażania w praktykę zasad sprawiedliwości społecznej” - mówi ks. Leonard Olobo kierujący Centrum Pokoju i Sprawiedliwości w stolicy Ugandy. To właśnie temu ośrodkowi Watykańska Fundacja Jana Pawła II przyznała pierwszą w historii nagrodę imienia swego świętego patrona. Ma być ona nadawana co dwa lata w celu promowania wiedzy na temat myśli i działalności św. Jana Pawła II oraz jego wpływu na życie Kościoła oraz świata. Jej pomysłodawcy wzorowali się na prestiżowej Nagrodzie Ratzingera.

Zakony na rzecz pokoju i sprawiedliwości

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Kard. Nycz: wszyscy możemy robić dużo więcej na rzecz wsparcia kobiet w ciąży

2024-05-20 17:59

[ TEMATY ]

kobieta

kard. Kazimierz Nycz

Karol Porwich/Niedziela

kard. Kazimierz Nycz

kard. Kazimierz Nycz

Wzmocnienie pomocy kobietom, które przeżywają problemy związane z ciążą jest absolutnie niezbędne - powiedział KAI kard. Kazimierz Nycz. “Możemy w tej dziedzinie robić dużo więcej: zarówno społeczeństwo, państwo, samorządy jak i Kościół” - stwierdził metropolita warszawski.

Świetnym przykładem i wzorem takiej pomocy jest, zdaniem kardynała, bł. Edmund Bojanowski, który w XIX wieku założył cztery gałęzie zgromadzenia sióstr służebniczek. “Pochodził z wysoko postawionej rodziny ziemiańskiej, odkrył ducha i potrzeby tamtego czasu. Na szeroką skalę zakładał ochronki, troszczył się nie tylko o dzieci, ale też o kobiety, które nie mogły zapewnić urodzonym dzieciom opieki i wykształcenia” - przypomniał kard. Nycz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję