Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Marynistyczne elementy w kulcie Św. Wojciecha na Pomorzu

Wraz ze zbliżającym się czasem obchodów przypadającej w roku 2016 tysiąc pięćdziesiątej rocznicy chrztu Polski coraz częściej będziemy wspominać najważniejszą postać związaną z przyjęciem chrześcijaństwa na naszych ziemiach, jaką jest św. Wojciech

Niedziela szczecińsko-kamieńska 16/2015, str. 6-7

[ TEMATY ]

św. Wojciech

Tadeusz Jastrzębski

Malowidło w kościele św. Wojciecha w Koszalinie

Malowidło w kościele św. Wojciecha w Koszalinie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty Wojciech, znany też pod imieniem Adalbert przyjętym na bierzmowaniu, jest najważniejszą postacią wśród świętych Kościoła katolickiego czczonych na Pomorzu. Urodził się ok. 956 r., zmarł 23 kwietnia 997 r. Pochodził z Czech, był biskupem praskim. Za zachętą i zgodą cesarza Ottona III, którego poznał w Rzymie, rozpoczął w 996 r. pracę misyjną wśród pogan, przygotowując się do niej również na terenie Polski. W kwietniu 997 r. udał się do Gdańska i Prus, gdzie w czasie misji został zamordowany. Jego męczeństwo zdobyło wielki rozgłos w całej Europie. Został kanonizowany w roku 999, a Bolesław Chrobry sprowadził szczątki św. Wojciecha do Gniezna. Dało to początek wielkiego kultu świętego. Jest postacią znaną nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie, stając się jednym z głównych patronów. Jest on też patronem Pomorza: diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej oraz archidiecezji gdańskiej. Jego postać pojawia się często w akcentach marynistycznych dekoracji wielu naszych świątyń.

Dzięki opisowi ostatniej wyprawy św. Wojciecha po raz pierwszy na kartach historii pojawia się nazwa już wówczas polskiego, portowego miasta Gdańsk (GYDDANYZC). Zapis ten pochodzi z dzieła Vita sancti Adalberti – „Żywot świętego Wojciecha”, powstałego pod koniec X wieku w Rzymie, z którego wiadomo, że 6 kwietnia św. Wojciech zjawił się w Gdańsku. Z Gniezna podróżował częściowo lądem oraz prawdopodobne drogą wodną. W pobliżu dzisiejszej Bydgoszczy, wsiadł do łodzi i popłynął w dół Wisły. Do Gdańska przybył w towarzystwie swego przyrodniego brata Gaudentego-Radzima, kapłana Benedykta-Boguszy oraz 30 wojów. Ochrzciwszy licznych mieszkańców Gdańska, w dzisiejszej dzielnicy Gdańska św. Wojciech i odprawiwszy zbrojnych, rozpoczął swą ostatnią podróż. Po przybyciu na północ od Elbląga załoga łodzi pozostawiła misjonarzy samych. W jednym z kolejnych dni misji św. Wojciech poniósł męczeńską śmierć z rąk pogan. Najnowsze źródła podają, że św. Wojciech zginął 23 kwietnia 997 r. w dzisiejszej wsi Święty Gaj (parafia Kwietniewo), która leżała kiedyś nad brzegiem zalewu. Zaczerpnijmy cytat z pracy zbiorowej „Sanctus Adalbertus – Łódź św. Wojciecha” (1997), w której za kronikarzem podano: „Nazajutrz zaś pożegnawszy się ze wszystkimi, wstępuje do łodzi i uniesiony na morze znika oczom wszystkich, którzy już nigdy potem nie mieli go ujrzeć. Szybko płynąc, przebywa drogę i po kilku dniach wysiada na brzeg morski, a łódź wraz z uzbrojoną strażą zawraca”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Charakterystyczny fakt podróży wodą – Wisłą do Gdańska i dalej do Prus, w słowiańskiej łodzi, jest interesującą kanwą szeregu dekoracji w świątyniach Pomorza, ilustrujących postać św. Wojciecha w czasie jego działalności misyjnej. Przybycie Wojciecha łodzią do kraju Prusów uwiecznione zostało na najwcześniejszym chyba znanym wyobrażeniu tej sceny, na drzwiach katedry w Gnieźnie. Drzwi Gnieźnieńskie to słynne dzieło nieznanych twórców i jak ustalono powstało w drugiej połowie XII wieku (prawdopodobnie ok. 1175 r.). Pokrywa je płaskorzeźba, odlew z brązu, z obrazami ilustrującymi sceny z całego życia św. Wojciecha. Na jednym z nich jest właśnie scena z łodzią słowiańską, postacią świętego oraz mnichów i orszakiem zbrojnych.

W kilku miejscowościach Polski północnej rozwinął się szczególny kult św. Wojciecha. Mamy też liczne kościoły, głównie na Pomorzu Wschodnim, z interesującymi nas dekoracjami marynistycznymi nawiązującymi do tego kultu. Peregrynację do tych kościołów rozpoczniemy od ziem Pomorza Gdańskiego i dawnych Prus nad Zalewem Wiślanym. Pierwszym będzie miejsce początku pobytu św. Wojciecha na Pomorzu – Gdańsk i jego dzielnica Święty Wojciech, gdzie w centrum osiedla znajduje się kościół pw. św. Wojciecha. Przyjmuje się, że w tych okolicach był początek misji św. Wojciecha, tutaj ochrzcił pierwszych Gdańszczan. Kościół usytuowany jest nad rzeką Radunią, nad nim wznosi się wzgórze leśne Pod Dębem. Tam też był pierwszy grób, w którym spoczywały zwłoki św. Wojciecha w latach 997-1000, później decyzją Bolesława Chrobrego przeniesione do Gniezna. We wnętrzu kościoła postać świętego znajduje się na cennym barokowym obrazie olejnym w prezbiterium. Obraz z roku 1694 był darem króla Polski Jana III Sobieskiego w czasie jego podróży do Gdańska. Na obrazie na pierwszym planie widzimy świętego trzymającego krzyż i wspartego na włóczni, spoglądającego ku górze na ukazującą się Matkę Bożą z Dzieciątkiem na ręku; za nim na drugim planie zarysowuje się tafla wody oraz okręt. Drugim elementem we wnętrzu jest tablica z płaskorzeźbą odlaną z brązu, stanowiąca replikę fragmentu drzwi gnieźnieńskich. Kolejny akcent marynistyczny można dzisiaj podziwiać u wejścia do świątyni, po prawej stronie. Jest nim wolnostojący, potężny, obrobiony kamienny element. Na jego wierzchołku wykuta jest jakby głowica cumownicza. Jak się domniema kamień jest autentyczną pamiątką, pochodzi z X wieku, i do niego właśnie miała zacumować łódź św. Wojciecha w chwili przybycia do Gdańska.

Reklama

Za pobliskim kanałem rzeki Radunia, na wyniosłym wzgórzu znajduje się miejsce dla wiernych licznych pielgrzymek zbierających się tutaj na modlitwie. Jest to obszar najwcześniejszych śladów i pamiątek związanych z historią św. Wojciecha na tym terenie. W drodze ku szczytowi wzgórza, za mostem, naprzeciwko kościoła ustawiono kamienną kolumnę. Na kolumnie stoi figura postaci św. Wojciecha. Jest to rzeźba w drewnie, polichromowana, wykonana w stylu barokowym, z XVIII wieku. Św. Wojciech w prawej ręce trzyma krzyż, w lewej wiosło – narzędzie związane z jego męką, a dzisiaj atrybut świętego. Najważniejszym elementem pamięci św. Wojciecha na wzgórzu jest miejsce jego pierwszego grobu (lata 997-1000). Dzisiaj znajduje się tam murowana kaplica. Dolne partie kaplicy są częścią dawnego grobu z kamieni polnych. Przypuszcza się, że w XI wieku stał tutaj, nad grobem, pierwszy drewniany kościół, który w XIV wieku zastąpiono nadbudowaną konstrukcją z cegieł, tworząc jakby kaplicę. We wnętrzu znajdują się ciekawe malowidła ścienne. Wykonał je techniką kazeinową w roku 1953 artysta malarz Edmund Szyfter. Wśród dziewięciu obrazów jeden zasługuje na naszą szczególną uwagę, gdyż zawiera elementy marynistyczne nawiązujące do podróży św. Wojciecha trasą wodną. Przedstawiono na nim moment przybycia św. Wojciecha na łodzi do miejscowości Dębno, obecnie Gdańsk i cumowanie łodzi do kamiennego pachoła, o którym była mowa wcześniej. Na obrazie widać postać św. Wojciecha, w tle łódź z postawionym żaglem.

Reklama

Postać św. Wojciecha znajduje się także w dekoracji jednego z ołtarzy bocznych w bazylice pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Pelplinie. Ołtarz konsekrowany w 1757 r., dedykowany jest trzem świętym biskupom: Wojciechowi, Stanisławowi i Tomaszowi Becketowi. Rzeźba św. Wojciecha znajduje się w niszy mieszczącej się w głównej części ołtarza. Jedna z dwóch umieszczonych tam figur amorków dzierży wiosło.

Kult św. Wojciecha na całym Pomorzu został wzbogacony i uwypuklony w 1966 r. w czasie obchodów tysiącletniej rocznicy chrztu Polski. Jeden z przykładów dekoracji z tego okresu znajdujemy w Chojnicach, w kościele pw. św. Jana Chrzciciela, w którym na uwagę zasługują dużych rozmiarów malowidła. Na jednym z obrazów widzimy grupy słowiańskich wojów i łódź, a w niej św. Wojciecha wraz z towarzyszącymi mu mnichami oraz żołnierzami.

W Sztutowie w pobliżu Zalewu Wiślanego znajduje się niewielki kościół pw. św. Wojciecha. U wejścia nad drzwiami głównymi wita wiernych murowana płaskorzeźba przedstawiająca św. Wojciecha w łodzi z rozpostartym żaglem. We wnętrzu dekorowanym po 1992 r. zauważamy kolorowe witraże okien w bocznej ścianie wschodniej. Na obrazie jednego z nich umieszczono postać św. Wojciecha w pozycji półleżącej, w łodzi między szuwarami jakby Zalewu Wiślanego – nad nim opiekuńcze symbole – postać Matki Bożej, a obok nasz narodowy symbol – biały orzeł bez korony, z rozpostartymi skrzydłami. Między witrażami wisi olejny obraz św. Wojciecha; w tle widać powierzchnię wody Zalewu.

Reklama

Kolejna dekoracja upamiętniająca postać św. Wojciecha znajduje się na dziedzińcu przy kościele pw. Wniebowzięcia Matki Bożej Królowej Wychodźstwa Polskiego we Władysławowie. Na wydzielonym kwietniku stoi pomnik św. Wojciecha. Masywna, wykuta w granicie rzeźba pokazuje świętego w szatach liturgicznych, wspartego na wiośle niczym na pastorale biskupim. Pomnik ten nawiązuje do najstarszej części świątyni – pierwszego, z lat przedwojennych, kościółka pw. św. Wojciecha.

Podsumowując ten krótki przegląd akcentów marynistycznych w kulcie św. Wojciecha w Polsce Północnej, zauważymy, że występują one przede wszystkim na Pomorzu Wschodnim, a wśród tych elementów są jedynie dwa rodzaje – łódź słowiańska oraz wiosło. Ten pierwszy niesie w sobie znaną symbolikę chrześcijańską kościoła jako nawy czy łodzi, drugi zaś jest atrybutem świętego i jak ster okrętowy może w symbolice tej wyrażać siłę kierowania tą nawą.

Pełna wersja tekstu na stronie: www.upjp2.edu.pl

2015-04-15 21:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Duka: Wojciech i Jan Paweł II, patroni naszej Europy

30. rocznicę wizyty Jana Pawła II w postkomunistycznej Czechosłowacji wspominał wczoraj w praskiej katedrze kard. Dominik Duka. Już wcześniej, w okolicznościowym przesłaniu, Prymas Czech zaznaczył, że to właśnie dzięki tej historycznej podróży tamtejszy Kościół powstał z popiołów, a społeczeństwo w osobie swego pierwszego wolnego prezydenta Vaclava Havla, zdało sobie sprawę z cudu historii, którego są uczestnikami.

Podczas Mszy w liturgiczne wspomnienie św. Wojciecha kard. Duka podkreślił, że ten święty biskup Pragi wraz ze św. Janem Pawłem II jest współtwórcą i patronem Europy Środkowej, a zwłaszcza Grupy Wyszehradzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Lekarz odpuszczał grzechy

2024-06-14 07:30

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy kiedykolwiek słyszałeś o lekarzu, który potajemnie odprawiał sakramenty w najciemniejszych czasach stalinowskich represji? Poznaj niesamowitą historię doktora Henryka Mosinga – wybitnego epidemiologa, który poświęcił swoje życie walce z tyfusem plamistym, a jednocześnie tajnym kapłanem, odpuszczającym grzechy w ukryciu.

Metafora ziarnka gorczycy jest bardzo podobna do koncepcji efektu motyla. Wspólnie ilustrują one, jak małe działania mogą prowadzić do dużych i często nieprzewidywalnych skutków. W tej perspektywie zauważmy wartość nawet najdrobniejszych aktów wiary, odwagi i determinacji, które mogą przekształcić się w coś wielkiego i wpływowego.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: czy królestwo Boże rośnie w Tobie?

2024-06-16 19:08

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archidiecezja Łódzka

W Ksawerowie k. Łodzi, w parafii pw. MB Częstochowskiej odbyły się dziś uroczystości związane z jubileuszem 25-lecia przedszkola prowadzonego przez Siostry Karmelitanki. W dziękczynieniu, któremu przewodniczył kard. Grzegorz Ryś uczestniczyły dzieci wraz ze swoimi rodzicami, absolwenci przedszkola oraz cała ksawerowska wspólnota parafialna.

- Królestwo Boże rośnie w nas z tego, co my lekceważymy: ze Słowa Bożego, z sakramentów, z drugiego człowieka, którego uważamy za gorszego od siebie, słabego, grzesznego, który nie ma mi nic do powiedzenia, od którego nic nie przyjmę. Możesz nie przyjmować, ale to jest dowód na to, że jesteś królestwem własnym, a nie Bożym!- mówił kard Ryś.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję