Reklama

Zdrowie

Z Bożej apteki

Moc witamin i minerałów

Aby zapobiegać chorobom, powinniśmy codziennie dostarczać do naszego organizmu odpowiednią ilość witamin i minerałów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Musimy szukać ich przede wszystkim w naturalnej żywności, a więc w owocach, warzywach, zbożach i rybach. Natomiast w przypadku poważnych chorób, kiedy nasz organizm potrzebuje więcej witamin i minerałów, nie bójmy się sięgać także po suplementy.

Ogólnie dostępnym źródłem witamin i minerałów są owoce. Przez cały rok jedzmy rosnące w naszych ogrodach owoce sezonowe, takie jak truskawki, czereśnie, maliny, porzeczki, morele, śliwki, gruszki, jabłka oraz orzechy włoskie i laskowe, a także owoce importowane, np. cytrusy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec Grzegorz Sroka uważa, że „największą wartość dla organizmu mają owoce zjadane w stanie surowym, bowiem niektóre witaminy w nich zawarte ulegają zniszczeniu pod wpływem światła, wysokiej temperatury oraz kontaktu z metalem. Zatem jedzmy dużo owoców, które zapewniają nam niezbędne dla ustroju witaminy, sole mineralne, a także zapewniają właściwą pracę jelit. (...) [Bowiem] brak koniecznych dla zdrowia witamin i soli mineralnych lub ich niedostateczna ilość może wywołać poważne zmiany chorobowe” (Zielnik klasztorny Ojca Grzegorza, Warszawa 1989, s. 5. 6).

Reklama

Bardzo cennym owocem jest jabłko. Owoc ten jest nie tylko pożywieniem, ale i lekiem. Zawiera cenne witaminy (A, B1, B2, B3, B5, B6, C, E, K), a także minerały (żelazo, potas, magnez). Pamiętając o tym, jedzmy codziennie przynajmniej jedno jabłko. Szczególnie chorzy na serce, wątrobę czy cukrzycę powinni często zjadać ten owoc.

Witamin i minerałów dostarczają nam także warzywa: buraki czerwone, cebula, czosnek, marchew, pietruszka, kapusta, warzywa strączkowe, ogórki itd.

Również jęczmień, kukurydza, owies i żyto są bogate w cenne substancje odżywcze. Jedząc te produkty, będziemy wzmacniać i leczyć nasz organizm.

Nie możemy zapomnieć także o jedzeniu ryb, szczególnie śledzia (witaminy: A, D, E, B, minerały: jod, żelazo, cynk) i makreli (witaminy z grupy B, D oraz minerały: wapń, fosfor, żelazo), aby zimą dostarczać do naszego organizmu niezbędnych składników.

2021-02-03 10:04

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dni bł. kard. Wyszyńskiego w Rzymie: to miasto było dla niego oknem na świat

2024-06-06 09:26

[ TEMATY ]

błogosławiony

bł. kard. Stefan Wyszyński

Anna Rastawicka

Beata Zajączkowska

Modlitwa o kanonizację kard. Stefana Wyszyńskiego oraz cykl spotkań przybliżających jego życie i nauczanie miały miejsce w Rzymie. Swym świadectwem dzieliła się Anna Rastawicka, wieloletnia współpracowniczka błogosławionego kardynała. Członkini Instytutu Prymasa Wyszyńskiego spotkała się m.in. z prefektem Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, ambasadorem Polski przy Stolicy Apostolskiej, dziećmi ze szkoły polskiej, kapłanami studiującymi w Rzymie oraz z rzymską Polonią.

W czasie spotkania, które odbyło się w siedzibie watykańskiej dykasterii, kard. Marcello Semeraro wyznał, że postać bł. kard. Wyszyńskiego jest mu bliska. „Spotkałem się z jego świadectwem w czasie moich studiów seminaryjnych. Patrzyliśmy wówczas na trudności, którym musiał stawić czoło, na jego miłość do Kościoła i oddanie narodowi. Pokazywał swym życiem, że miłość do Boga przekłada się na oddanie ludowi, który Mu powierzył” - powiedział prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych w czasie spotkania z delegacją Instytutu Prymasa Wyszyńskiego. Kard. Semeraro wyznał, że kilka dni przed liturgicznym wspomnieniem błogosławionego kardynała, które przypada 28 maja, użył w czasie jednej z Mszy tiary, którą nosił w czasie uroczystości beatyfikacyjnych w Warszawie. „Modlimy się i czekamy na kanonizację” - powiedziała Anna Rastawicka, informując kardynała o rozszerzającym się kulcie Prymasa Tysiąclecia. Przypomniała, że w katedrze warszawskiej, w każdy wtorek trwa modlitwa o kanonizację. „Przychodzi wiele osób, które na grobie błogosławionego kardynała składają prośby i dziękczynienie” - zaznaczyła, podkreślając, że takich modlitewnych karteczek zebrano już 7 tys. Współpracowniczka kard. Wyszyńskiego podzieliła się też radością z faktu, że w Polsce są już trzy sanktuaria pod wezwaniem błogosławionego kardynała.

CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie.
Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji.
Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich.
Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło.
W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja.
Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.

CZYTAJ DALEJ

Muzyczna uczta w każdy piątek. Ruszają letnie koncerty organowe w kościele św. Elżbiety!

2024-06-06 18:03

Magdalena Lewandowska

Odnowione Organy Englera to połączenie sztuki i muzyki

Odnowione Organy Englera to połączenie sztuki i muzyki

7 czerwca o godz. 19.00 rozpocznie się pierwszy letni koncert organowy w znajdującym się przy rynku Kościele Garnizonowym św. Elżbiety. Wydarzenie będzie odbywało się cyklicznie w każdy piątek o tej samej godzinie do 27 września włącznie. Wstęp na każdy z tych koncertów jest bezpłatny.

Daty koncertów to 7, 14, 21, 28 czerwca, 5, 12, 19, 26 lipca, 2, 9, 23 i 30 sierpnia oraz 6, 13, 20 i 27 września – to wszystko są koncerty piątkowe. Zaplanowane są jednak także dwa koncerty specjalne (15 sierpnia, czyli czwartek – Dzień Wojska Polskiego oraz 11 listopada z okazji Dnia Niepodległości – to będzie poniedziałek). Godzina rozpoczęcia koncertów specjalnych będzie taka sama, jak „zwykłych” piątkowych – 19.00.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję