Reklama

Benedykt XVI

Świadectwo

Okiem dziennikarza

To był niezwykle serdeczny człowiek.

Niedziela Ogólnopolska 2/2023, str. XIII

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla mnie postać papieża Benedykta XVI ma bardzo wiele odniesień, również tych osobistych. Opatrzność sprawiła, że spotykałem się z nim kilka razy.

Pierwsze, najważniejsze spotkanie odbyło się przy okazji wywiadu dla Telewizji Polskiej, zorganizowanego z okazji Dnia Papieskiego w 2005 r. Przybyliśmy wtedy do Castel Gandolfo o świcie, rozstawiliśmy cały sprzęt i czekaliśmy na Ojca Świętego. Kiedy do nas przyszedł, zrobił to niemal niepostrzeżenie. Oczywiście przywitał się z nami; był bardzo nieśmiały, ale uśmiechnięty. Usiedliśmy razem. Warto wspomnieć, że papież wcześniej nie udzielał tego typu wywiadów telewizyjnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na początku zapytał, ile mamy czasu na rozmowę; odpowiedziałem, że mniej więcej 15 min. Oczywiście, wcześniej przesłałem pytania, które chcę zadać, i Ojciec Święty je zaakceptował. Ale tym, co mnie uderzyło i jednocześnie ujęło, był fakt, że przyszedł bez żadnej kartki, a mimo to był bardzo precyzyjny i jego odpowiedzi na każde pytanie mieściły się w czasie; nie trzeba było niczego dogrywać ani skracać, wszystko było zrobione idealnie. To był dla mnie taki kunszt w pracy dziennikarskiej, jak bardzo dobrze można być przygotowanym i precyzyjnym. Ja swoje pytania, oczywiście, miałem zapisane na kartce! Byłem dużo bardziej przerażony niż Ojciec Święty, który do sprawy podszedł zupełnie spokojnie (na zdjęciu).

Reklama

Wywiad rzeczywiście trwał 15-20 min, a po nim całą ekipą zrobiliśmy z Ojcem Świętym wiele zdjęć, pożegnaliśmy się i przepełnieni ogromną radością opuściliśmy Pałac Apostolski w Castel Gandolfo. Na pamiątkę tego wywiadu ukazał się okolicznościowy album.

To było moje najważniejsze spotkanie z papieżem Benedyktem XVI, ale potem miałem z nim jeszcze ze dwa, trzy inne spotkania. Dom, w którym mieszkał w Watykanie znajdował się niejako na przedłużeniu innego budynku, w którym mieściły się pomieszczenia Radia Watykańskiego. Kiedy Benedykt XVI był już emerytem, to gdy przyjeżdżały do Rzymu jakieś małe orkiestry symfoniczne czy chóry, przede wszystkim niemieckie, czasami szedł na spotkania z nimi. I to mnie przypadł zaszczyt witać Ojca Świętego na dole i towarzyszyć mu w drodze do sali koncertowej.

Jednak gdybym miał jednym zdaniem określić rys czy cechy osobowości Benedykta XVI, powiedziałbym krótko to był niezwykle serdeczny człowiek. Takim go poznałem i takim go zapamiętam.

2023-01-03 13:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gänswein: potomni będą mówić o "Benedykcie Wielkim"

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Benedykt XVI

Benedykt XVI

- Potomni będą mówić o "Benedykcie Wielkim" - jest przekonany abp Georg Gänswein. Prywatny sekretarz papieża Benedykta XVI spotkał się z katolickim stowarzyszeniem akademickim Munich Cartel Association (MCV) w Monachium podczas którego opowiadał o swoim życiu u boku papieża Ratzingera. Spotkanie relacjonuje najnowsze wydanie niemieckiego tygodnika katolickiego „Die Tagespost”.

W ubiegły czwartek około 300 studentów i przyjaciół MCV spotkało się z arcybiskupem podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jakuba i w dużej sali Scholastiki w Monachium. W kazaniu ze szczyptą humoru abp Gänswein przekazał uczestnikom najważniejsze przesłanie papieża z Bawarii. „Chrystus jest fundamentem wiary, a przynależność do Kościoła jest podstawowym miejscem spotkania z Nim. Tak jak szpital jest absolutnie niezbędny do uzdrowienia chorych, tak Kościół jest niezbędny dla ludzi” - zaznaczył arcybiskup.

CZYTAJ DALEJ

Wierny, aż po odmęt wód

Lekko zgarbiony, z wieńcem pięciu gwiazd nad głową w birecie. Ubrany w sutannę, rokietę i mucet – sięgającą łokcia, zapinaną na guziki z przodu pelerynę – tuli do serca krzyż albo palmową gałązkę. Czasem trzyma zamkniętą kłódkę, zapieczętowaną kopertę albo palec na ustach. Męczennik z Czech, który oddał życie za zachowanie tajemnicy spowiedzi – św. Jan Nepomucen

Co przydarzyło się Janowi?

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka Kobiet na Jasną Górę.

2024-05-21 16:21

s. Ewa Kata CSMM

Wzięło w niej udział ok. 2300 kobiet z całej Polski. Diecezję legnicką reprezentowało 60 pań z różnych stron diecezji.

Przybyły one w ramach pielgrzymki autokarowej, zorganizowanej przez Diecezjalne Duszpasterstwo Kobiet Diecezji Legnickiej im. św. Rity. Mottem spotkania były słowa św. s. Faustyny: „Pójdę ufna za Tobą”. Dzień pielgrzymowania przypadał w niedzielę Zesłania Ducha Świętego, dlatego podczas drogi autokarem, jak i na Jasnej Górze, rozlegało się modlitewne wołanie o dary Ducha Świętego. Grupę pielgrzymów prowadzili duchowo: ks. Krzysztof Wiśniewski i s. Ewa Kata ze Zgromadzenia Sióstr św. Marii Magdaleny od Pokuty. Uczestniczyła też w pielgrzymowaniu s. Olga Soroka z tegoż zgromadzenia. Współorganizatorką była Jolanta Urbańska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję