Pytanie czytelnika:
Dlaczego warto wracać do nawiedzenia
Najświętszego Sakramentu?
Centrum religijnego życia katolika jest bez wątpienia przeżycie Mszy św., zwłaszcza tej niedzielnej. Każda Msza św. to w swej istocie wspomnienie i uobecnienie męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa, a właściwie wydarzeń z życia Jezusa – przyjścia Syna Bożego na ziemię oraz wszystkich tajemnic Jego życia. Skoro uczestnik Liturgii eucharystycznej, gdy przyjmuje Komunię św., ściśle jednoczy się z Jezusem Chrystusem i idzie dalej, by przedłużać tę liturgię miłości w swojej codzienności, to dlaczego Kościół zaleca częste nawiedzanie Najświętszego Sakramentu?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nawiedzenie Najświętszego Sakramentu może się odbywać na różne sposoby. Dla jednych będzie to dłuższa, zaplanowana adoracja lub osobista modlitwa, która może przyjmować różne formy pobożności przed wystawionym Najświętszym Sakramentem w monstrancji, dla innych – wejście na krótką chwilę do kościoła i trwanie przed Jezusem eucharystycznym, czy to wystawionym do adoracji, czy to w tabernakulum. Wieczna lampka w głównym ołtarzu kościoła lub w kaplicy Najświętszego Sakramentu w stosownym miejscu zawsze przypomina wierzącym o eucharystycznej obecności Jezusa Chrystusa oraz o tym, żeby choć na krótką chwilę zatrzymać się, przyklęknąć, pomyśleć o Jezusie i Jego miłości oraz oddać się niedługiej modlitwie uwielbienia. Bardzo wymowne w kontekście owego nawiedzenia jest użycie słowa „rewizyta”. Jezus przyszedł do nas w Komunii św., a nasze wejście do kościoła, choćby na krótką chwilę, staje się z naszej strony okazaniem wdzięczności za wszystko, co Bóg uczynił dla naszego zbawienia, co czyni w naszym życiu i czego nam udziela właśnie przez jednoczenie się z Nim w Komunii św. Paweł VI napisał w encyklice Mysterium fidei, że nawiedzenie jest „dowodem wdzięczności, poręką miłości i obowiązkiem należnej czci względem Chrystusa Pana”. Na nawiedzenie kościoła, w tym oczywiście Najświętszego Sakramentu, można spojrzeć jeszcze od innej strony. Skupiając się na dziękczynieniu i rewizycie, nie można przeoczyć aspektu pragnienia. Uczeń Chrystusa chce do Niego wracać. Pragnie ciągle przeżywać jedność z Chrystusem. Nawiedzenie wyraża zatem nie tylko wdzięczność, ale również tęsknotę za Chrystusem, czyli przygotowanie do następnego przyjęcia Komunii św. Grzeszna natura człowieka sprawia, że łatwo mu zbłądzić. Człowiek w ogóle ma tendencję do zapominania, dokąd zmierza, jaki jest cel jego drogi. Kiedy ktoś czegoś zapomniał, często słyszy radę, by powrócił do miejsca, z którego wyszedł, i tam sobie to przypomniał. Ten przykład z prozy życia uzmysławia nam znaczenie częstego nawiedzania Najświętszego Sakramentu. Jest to stanięcie przed Źródłem swego istnienia, a zarazem przed jego Celem. To znalezienie się w obecności Tego, którego miałem łaskę przyjąć, za którym tęsknię i którego pragnę przyjąć. To bycie w obliczu Jezusa, który przypomina mi, kim jestem.
Dziś w wielu kościołach są kaplice adoracji Najświętszego Sakramentu. Pomyślmy teraz, ile razy w ciągu dnia mamy okazję przechodzić obok kościoła. Ile razy mamy okazję nawiedzić Pana Jezusa...