Wydarzenia upamiętniające wybuch powstania styczniowego odbyły się w wielu miejscach Polski, Litwy, a także z udziałem władz państwowych Ukrainy w Kijowie, jednak główne uroczystości miały miejsce na warszawskiej Cytadeli, symbolu dominacji caratu nad podzieloną przez zaborców Rzecząpospolitą. Miejscu, gdzie byli więzieni, torturowani i skazywani na śmierć polscy patrioci, którzy sprzeciwiali się moskiewskiej dominacji nad swoją ojczyzną.
W trakcie rocznicowego przemówienia prezydent Andrzej Duda przypomniał, że to właśnie w powstaniu styczniowym obok Polaków walczyli Litwini, Białorusini i Ukraińcy, czyli wszystkie narody wspólnej Rzeczypospolitej, którą utracili przez ingerencję zaborców. – Ciężko doświadcza nas los w tej części Europy, nas, narody Europy Środkowej, narody Rzeczypospolitej. Ale jesteśmy mimo wszystkich przeciwności losu, mimo napadów, mimo śmierci, mimo ataków, prześladowań, wynaradawiania, prób odbierania nam naszej kultury, naszej wiary. Przetrwaliśmy wszystko i teraz też przetrwamy, bo mamy w tym ogromne doświadczenie – podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Historia zatacza kręgi
Reklama
Obok przedstawicieli władz RP w warszawskich uroczystościach wzięli udział prezydent Litwy, ambasador Ukrainy oraz przedstawiciele opozycji białoruskiej na czele ze Swiatłaną Cichanouską. – Jakże ta historia dramatycznie zatacza kręgi. Gościmy bowiem dzisiaj także naszych sąsiadów z Ukrainy, którzy w tej chwili znowu walczą z rosyjską nawałą – zauważył Andrzej Duda.
Prezydenci Polski i Litwy wyrazili nadzieję, że Ukraina pokona swojego napastnika i rosyjską agresję m.in. dzięki wsparciu sojuszników, będących częścią wolnego, demokratycznego świata. – Powstanie styczniowe po raz kolejny pokazało żywotność społeczeństwa Rzeczypospolitej Obojga Narodów, które z samej swej istoty przeciwstawiało się tyrańskiemu modelowi imperium rosyjskiego (...). Również teraz przez pomoc, której nasze kraje udzielają walczącej Ukrainie, kontynuujemy nieprzerwaną tradycję wolności naszych narodów. Wspierając wspólnie Ukrainę, nie tylko powstrzymujemy próby odbudowy imperium rosyjskiego, ale także przyczyniamy się do odbudowy i konsolidacji historycznych więzi łączących nasze państwa – podkreślił prezydent Litwy Gitanas Nauseda.
Prawo do życia na ziemi
Do wspólnej historii powstania styczniowego odwołał się także prezydent Ukrainy, który wskazał, że wydarzenia z końca XIX wieku są symbolicznie aktualne szczególnie dziś, gdy Rosja znów atakuje swoich sąsiadów. – 160 lat temu nasze narody połączyły swoje siły, stając ramię w ramię przeciwko rosyjskiemu imperializmowi i tyranii – podkreślił Wołodymyr Zełenski w liście skierowanym na uroczystość w Warszawie. Podziękował za wsparcie ze strony polskich i litewskich przyjaciół, którzy dają przykład obrony europejskich wartości. Jego zdaniem, dzisiaj pisana jest nowa historia walki o niepodległość naszych państw oraz przyszłość Europy. – Podobnie jak powstańcy styczniowi teraz także Ukraina, Polska i Litwa zjednoczyły się w walce ze zbrodniczą agresją Rosji. Jestem przekonany, że ta walka zakończy się sukcesem w imieniu zarówno powstańców styczniowych, jak i wszystkich pokoleń narodów ukraińskiego, polskiego i litewskiego, które przez wieki walczyły o prawo do swobodnego życia na swojej ziemi – dodał prezydent Ukrainy.