Reklama

Niedziela plus

Tarnów

Dni i noce przy Jezusie

Dwadzieścia cztery godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu! W tej parafii Pan Jezus ani jednej chwili nie jest sam.

2024-04-23 12:03

Niedziela Plus 17/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Jezus

Maksymilian Osak

Kościół w Dąbrowie Tarnowskiej jest zawsze otwarty

Kościół w Dąbrowie Tarnowskiej jest zawsze otwarty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

I tak już od 15 lat, bo tyle czasu minęło, odkąd w Dąbrowie Tarnowskiej trwa wieczysta adoracja. Kościół Najświętszej Maryi Panny Szkaplerznej pod tym względem jest wyjątkowy, bo to pierwsze miejsce w diecezji tarnowskiej, w którym wprowadzono wieczystą adorację na stałe. Jest on otwarty bez przerwy i nawet na jedną minutę nie pozostaje pusty, bo zawsze ktoś w nim adoruje Jezusa.

Na próbę

Piętnaście lat upłynęło w mgnieniu oka, a wszystko zaczęło się w 2009 r. za sprawą proboszcza dąbrowskiej parafii ks. Stanisława Cyrana, który wspomina: – Adoracja osobiście była mi bliska, bo wcześniej pracowałem w Domu Rekolekcyjnym „Arka” w Gródku nad Dunajcem i tam dzień zawsze zaczynał się od adoracji. Stąd chciałem tę ideę przeszczepić do Dąbrowy Tarnowskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pomysł proboszcza szybko uzyskał aprobatę parafian. Wystarczyły krótka seria kazań zachęcających do tego dzieła i dotychczasowa całodzienna adoracja w każdy czwartek. Wówczas zebrała się grupa parafian, która pomogła w sprawach organizacyjnych, a ówczesny biskup tarnowski Wiktor Skworc wyraził wstępnie zgodę na rok adoracji. – To pozwolenie jednoroczne było uzasadnione tym, że nie byliśmy pewni, czy będziemy mieli na tyle siły, energii, wiary, pobożności i miłości do Jezusa, żeby ta adoracja trwała dłużej. Później ten przywilej został przedłużony na okres 3 lat, a potem już bez limitów czasowych – tłumaczy ks. Cyran.

Adoracja w centrum

Przez kolejnych 15 lat tysiące osób znajdowały przynajmniej jedną godzinę w tygodniu na adorację. Było i wciąż jest wielu wiernych, którzy adorują po kilka godzin z rzędu w nocy, np. od godz. 1 do 4 nad ranem. W szczytowym momencie do tego dzieła było zapisanych blisko tysiąc osób. – Aktualnie jest ok. 600 osób dorosłych zaangażowanych w adorację. Ta liczba utrzymuje się przez cały okres trwania adoracji. To też jest fenomen i wielka łaska, że choć starsi odchodzą na wieczystą adorację w niebie, to przychodzą nowi i adoracja ciągle się odnawia i odradza – mówi kapłan.

Reklama

Także liczna grupa młodszych parafian jest włączona w wieczystą adorację. Obecnie to ok. 130 dzieci. Proboszcz dąbrowskiej parafii przyznaje, że niekiedy łatwiej jest je namówić do adorowania niż dorosłych: – One co prawda mają tę adorację krótszą, trwającą ok. pół godziny, ale widok dzieci klęczących w kaplicy adoracji, kiedy rozmawiają z Jezusem i opowiadają Mu o swoim życiu, jest bardzo wzruszający – przyznaje ks. Cyran.

Wieczysta adoracja to nie tylko grono osób do niej zapisanych. Dzięki tej grupie dąbrowski kościół jest otwarty 24 godz. na dobę, przez 7 dni w tygodniu. – Adoruje na stałe ok. 600 osób, ale przynajmniej drugie tyle wchodzi do kościoła na spotkanie z Jezusem właśnie dlatego, że drzwi zawsze są otwarte – zaznacza proboszcz. I dodaje: – Taki kościół to jest zawsze znak tego, że ludzkie serca są otwarte na Pana Boga. To wielka łaska, bo kiedy adorują osoby odpowiedzialne za poszczególne godziny, to każdy inny może też zawsze wejść do kościoła i posiedzieć przed Panem Jezusem.

Owoce

Wieczystej adoracji w Dąbrowie Tarnowskiej od początku przyświecają dwie wiodące intencje: duchowe towarzyszenie kapłanom i modlitwa o nowe powołania kapłańskie. Ksiądz Cyran jednak w czymś innym zauważa najważniejszy owoc adoracji. – Dla mnie osobiście, jako proboszcza, adoracja jest miejscem wyciszenia i odzyskiwania pokoju serca, to szczególnie ważne w naszych czasach. Owoców wieloletniej adoracji jest wiele, ale kluczowym z nich dla mnie jest to, że adoracja jest miejscem, gdzie Jezus napełnia nas swoją miłością i uzdalnia do miłości bezinteresownej, przebaczającej, cierpliwej i ofiarnej – podkreśla kapłan.

Są również liczne świadectwa adorujących, którzy przekazują, że to przez adorowanie otrzymali liczne łaski. – Adoracja pomogła mi przetrwać wiele trudnych chwil w moim życiu – wyznaje Jacek Osak, który już na samym początku włączył się w wieczystą adorację i przez wiele lat koordynował jej nocne godziny. Opowiada, że prosił o nową pracę, ale perspektywa zmiany dotychczasowej, którą wykonywał przez 20 lat, była trudna: – Niedługo po tym otrzymałem ofertę. Nie tylko lepiej płatnej, ale i bardziej komfortowej pracy dla osoby wierzącej. Nowa praca jednak była dla niego już kolejną łaską. – Przykładów mogę podać więcej. Była m.in. sytuacja, kiedy mój nieuleczalnie chory tata umierał w szpitalu – kontynuuje p. Jacek. – Prosiłem wówczas na adoracji, aby mógł choć na chwilę jeszcze wrócić do swego domu i zobaczyć się z rodziną. Dokładnie kilka dni później tak się stało. Nagle mu się polepszyło, został wypisany ze szpitala i przed śmiercią wrócił do domu na krótki czas. Dla p. Jacka była to łaska wyproszona podczas adoracji. – Prosiłem o coś po ludzku niemożliwego, ale dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych – przekonuje.

Reklama

Nowe niebo i nowa ziemia

Z okazji jubileuszu 15-lecia w Dąbrowie Tarnowskiej odbyło się Diecezjalne Forum Adoracyjne. Pośród konferencji poświęconych adorowaniu, spotkania dla dzieci z zespołem Promyczki Dobra czy uwielbienia przeprowadzonego przez Zespół Klerycki Bethesda można było wysłuchać wielu świadectw dotyczących łask otrzymanych przez adorujących.

Do dąbrowskiej parafii przybył metropolita katowicki senior abp Wiktor Skworc, który w 2009 r. jako ordynariusz diecezji tarnowskiej wydał zgodę na rozpoczęcie w niej wieczystej adoracji. – Jako Kościół odwzajemniacie fakt, że On jest z nami, bo wy jesteście z Nim w ciszy, w dialogu, w kontemplacji. Jesteście także w darze ofiarowanego czasu, i to wbrew epidemii choroby określanej słowami: „nie mam czasu”. Wy go znajdujecie, a czas jest zagadką, ponoć największą tajemnicą fizyki. Gdy patrzy się z tej perspektywy na czas adoracji, złożony z godzin, minut, sekund, to jest ona przechodzeniem z Bogiem przez teraźniejszość w przyszłość, która staje się wiecznością, co zapowiada zdarzająca się podczas adoracji utrata poczucia czasu, jakby nagle stał się on wiecznością – powiedział hierarcha do adorujących podczas homilii. Wytłumaczył również, że dzięki adoracji już tutaj, na ziemi, można otrzymać namiastkę spotkania z Bogiem w niebie: – To przez Eucharystię i adorację rozpoczynają się nowe niebo i nowa ziemia. Mają one początek także przez was, ludzi adoracji. Staje się tak, jeśli tylko przemieniamy się w to, co przyjmujemy, i w Tego, w którego się wpatrujemy.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W 7. rocznicę podróży na Lampedusę Franciszek podkreśla znaczenie spotkania z Jezusem w migrantach

Kultura dobrobytu, prowadząca nas do myślenia tylko o samych sobie, czyni nas niewrażliwymi na krzyk innych, sprawia, że żyjemy bańkami mydlanymi, które są wprawdzie piękne, ale niczym poza tym, są błahymi i chwilowymi złudzeniami. Mówił o tym Franciszek w kazaniu podczas Mszy św. w kaplicy Domu św. Marty 8 lipca, w siódmą rocznicę swej podróży na włoską wyspę Lampedusę, gdzie spotkał się z imigrantami. Nawiązując kilkakrotnie do tamtego wydarzenia podkreślił znaczenie osobistego spotkania z Jezusem w chorych, ubogich, migrantach i innych cierpiących.

Na wstępie swych rozważań papież przywołał wezwanie z Psalmu 104, odmawianego między czytaniami mszalnymi podczas dzisiejszej liturgii: „Szukajcie zawsze oblicza Pana” i zaznaczył, że owo stałe poszukiwanie „stanowi podstawową postawę życiową człowieka wierzącego”. Oznacza to, że ostatecznym celem jego istnienia jest spotkanie z Bogiem. „Szukanie oblicza Boga jest gwarancją dobrego zakończenia naszej wędrówki po tym świecie, która jest wyjściem do Ziemi Obiecanej, czyli naszej Ojczyzny w niebie” – podkreślił Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

Śląskie/ Zanieczyszczenie wód głównym problemem po pożarze w Siemianowicach Śląskich

2024-05-11 14:10

PAP/Katarzyna Zaremba

Zanieczyszczenie cieków wodnych chemikaliami to obecnie główny problem po gaszeniu pożaru nielegalnego składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich. Jakość powietrza nie budzi żadnych zastrzeżeń i przebywanie na otwartej przestrzeni nie stanowi zagrożenia – poinformował wojewoda śląski Marek Wójcik.

Wiceminister klimatu i środowiska Anita Sowińska zapowiedziała zmiany w prawie, które ułatwią ściganie przestępców i zapobieganie powstawaniu nowych składowisk, szczególnie substancji niebezpiecznych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję