Reklama

Z życia diecezji łowickiej

U Domaniewickiej Madonny

Aż kilka tysięcy wiernych przybyło do Domaniewic koło Łowicza, aby pomodlić się przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych. Na odpustowe uroczystości przybył także kard. Stanisław Dziwisz, aby wspólnie z wiernymi modlić się o rychłą beatyfikację Jana Pawła II.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Stanisław Dziwisz przywiózł do Łowicza różaniec Jana Pawła II oraz list od Papieża Benedykta XVI

Kard. Dziwisz przybył do domaniewickiego sanktuarium, aby - jak mówi - oddać najszczerszą cześć Matce Najświętszej. Metropolita krakowski zapewnił, że Jan Paweł II kochał Polskę i ziemię łowicką. On wielokrotnie wspominał swój pobyt w Łowiczu - podkreślił wieloletni kapelan Ojca Świętego.

Barwny odpust

Wokół sanktuarium pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny zgromadziło się ponad 5 tys. osób. Dlatego też koncelebrowana Msza św. odprawiona został na ołtarzu polowym koło świątyni. Wierni, którzy przybyli na uroczystości z okolicznych wsi i miast, szczelnie wypełnili plac im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz przylegającą do niego ulicę. Jak na odpust przystało, podczas Mszy św. grała kilkudziesięcioosobowa orkiestra straży pożarnej. Tłum wiernych był niezwykle barwny. Zarówno dzieci, jak i młodzież i starsi przyszli na uroczystości w charakterystycznych ludowych strojach ziemi łowickiej.
Wokół ołtarza ustawiono kilkadziesiąt dożynkowych wieńców utkanych ze zbóż, ozdobionych owocami i kwiatami. Każde koło gospodyń czy wieś miała swoją barwną reprezentację, aby podczas Mszy św. z dumą podejść do ołtarza po błogosławieństwo. Patrząc z boku, można było odnieść wrażenie, że piękny wieniec to sprawa honoru.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pocieszycielka strapionych

Łaskami słynący obraz w typie Santa Maria Maggiore (Salus Populi Romani) od chwili intronizacji w 1633 r. stał się przedmiotem wielkiej czci miejscowych parafian i mieszkańców Księstwa Łowickiego. Bez wątpienia świadkami tego kultu są liczne wota dziękczynne, które wierni składali u stóp Domaniewickiej Pani.
Przez wieki Maryja w swym cudownym obrazie odbierała nieustanną cześć od swego ludu składającego przed Jej obliczem swe troski i radości. Pielgrzymi przynosili do niej błagania o litość w chwilach nieszczęść osobistych i narodowych. Tu, przed Jej obraz, matki prowadziły swe dzieci, narzeczeni ślubowali sobie dozgonną miłość i wiarę małżeńską, chorzy prosili o zdrowie i stałą opiekę, głęboko wierząc, że będą wysłuchani. Przecież „nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do Ciebie ucieka...”. I Maryja wysłuchiwała tych próśb, pocieszała, pomagała. I tak jest nadal.
- Również dziś przychodzimy do naszej Pani i Matki. Chcemy Jej otwarcie mówić o naszych strapieniach - mówił podczas homilii kard. Dziwisz. Dziś choć problemy są inne, to jednak ludzie również przynoszą przed Oblicze Maryi swoje troski. - Tu, w tym świętym miejscu, chcemy Jej powiedzieć, że jesteśmy strapieni - powiedział metropolita krakowski. Stwierdził, że bolączką współczesności jest marazm i brak walki o świętość. Przykro nam słyszeć, że współczesny świat nie chce słyszeć o Bogu. - Nie chcemy Jej mówić o tym, by narzekać, ale chcemy nasze troski powierzyć Jej, naszej Pocieszycielce - podkreślił kardynał. - Matka zawsze zrozumie swoje dziecko. Dlatego nie bójmy się mówić Jej o swoich strapieniach - dodał.

Reklama

Różaniec od Ojca Świętego

Tegoroczne uroczystości w Domaniewicach odbywały się w 31. rocznicę podniesienia kaplicy do rangi sanktuarium. W 1975 r. uczynił to kard. Stefan Wyszyński. Dlatego też wdzięczni mieszkańcy Domaniewic postawili w swojej wsi pomnik Prymasa Tysiąclecia. Po Mszy św. kard. Dziwisz wspólnie z biskupami złożył kwiaty przed pomnikiem tego wielkiego Polaka.
W dzieje tego sanktuarium wpisał się również sam Ojciec Święty Jan Paweł II, kiedy to podczas swojego pobytu w Łowiczu poświęcił papieskie korony, którymi 8 września 2000 r. zostanie przyozdobiony obraz Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych.
Na zakończenie uroczystości proboszcz ks. Sławomir Sobierajski, dziękując kard. Dziwiszowi za przybycie, poprosił go również, aby on jako długoletni przyjaciel Jana Pawła II, w swojej modlitwie podziękował Ojcu Świętemu „za wszystko, co dla nas uczynił”. Poprosił również kardynała o jakąś pamiątkę po Janie Pawle II dla domaniewickiego sanktuarium.
Kilka chwil później metropolita krakowski, ku zdumieniu wszystkich, przekazał na ręce księdza proboszcza papieski różaniec oraz list od Papieża Benedykta XVI. Kardynał Dziwisz poprosił zebranych, aby nie rozchodzili się od razu do domów, ale weszli do sanktuarium i pomodlili się przez chwilę przed Cudownym Obrazem Maryi. Zwrócił się również z apelem do wiernych, by gorliwie modlili się za przyczyną sługi Bożego Jana Pawła II. Zapewnił, że te modlitwy są bardzo skuteczne.
Na zakończenie uroczystości głos zabrał gospodarz miejsca bp Andrzej Dziuba, ordynariusz łowicki. - Niech Pani Domaniewicka prowadzi księdza kardynała w posłudze biskupiej, Kościołowi i Ojczyźnie - powiedział bp Dziuba.

Reklama

Kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski:

Dziś cały świat świętuje urodziny Maryi. Jeżeli modlimy się dzisiaj w sanktuarium Maryi, to módlmy się o nasze rodziny, aby w Polsce nie zabrakło dzieci. Nie dajmy się zwieść przekonaniu, że dziś jest trudniej utrzymać dzieci niż przed laty. Jeżeli myślimy, że szczęście naszych dzieci zależy tylko od pieniędzy, to zupełnie się pogubiliśmy.
Kościół zawsze przypominał, że człowiek nie może zamykać się na dar życia. Nawet gdyby miało to prowadzić do wyrzeczeń. Jednak trzeba zawsze pamiętać, że tam gdzie jest trud, tam jest i łaska.

(as)

Najstarsze w regionie miejsce kultu

Kaplica - sanktuarium pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny jest świątynią wzniesioną w latach 1631-33, z fundacji kupców krakowskich, rodzonych braci, Wojciecha i Jakuba Celestów. Sanktuarium jest budowlą jednonawową, zbudowaną na planie prostokąta, przykrytą owoidalną kopułą. Świątynię konsekrował 15 października 1633 r. arcybiskup gnieźnieński Jan Wężyk, Prymas Polski. Na zachodnim Mazowszu jest ona najstarszym miejscem kultu Matki Bożej. W ołtarzu głównym znajduje się łaskami słynący obraz Matki Bożej Domaniewickiej, koronowany 8 września 2000 r. pod tytułem „Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych i Matki Pięknej Miłości” przez abp. Józefa Kowalczyka, nuncjusza apostolskiego i Alojzego Orszulika, biskupa łowickiego. W kaplicy znajdują się jeszcze dwa ołtarze boczne: jeden z rzeźbą Pan Jezus biczowany u słupa, a drugi z obrazem Porcjuncula. Drewniany chór muzyczny zdobią unikalne na skalę światową organy z prospektem w kształcie orła z rozpostartymi skrzydłami.

(as)

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gdańsk: 15-tysięcy uczestników Marszu dla Życia i Rodziny

2024-06-17 13:16

[ TEMATY ]

marsz dla życia

PAP/Paweł Supernak

Około 15 tys. uczestników zgromadził Marsz dla Życia i rodziny, który przeszedł w niedzielę ulicami Gdańska. Obecni byli mieszkańcy Archidiecezji Gdańskiej oraz z całej Polski, a także goście z Londynu, Berlina i Luksemburga. W Marszu uczestniczył metropolita gdański i przewodniczący Episkopatu abp Tadeusz Wojda. Wydarzenie zorganizowano pod hasłem "Zaufaj Panu".

Spotkanie i przemarsz ulicami gdańskiej starówki i śródmieścia, rozpoczęło się przy Kaplicy Królewskiej. W ponad kilometrowym pochodzie wzięły udział rodziny wielopokoleniowe - dziadkowie, rodzice i dzieci. Najstarsza uczestniczka, 85-letnia Pani Elżbieta wybrała się na to wydarzenie z dorosłymi wnukami i prawnukiem. Najmłodszym uczestnikiem Marszu był 3,5-miesięczny Artur.

CZYTAJ DALEJ

„Ecce Homo” brata Alberta to coś więcej niż obraz

[ TEMATY ]

św. Brat Albert

Graziako

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

„Ecce Homo”. To nie jest zwykły obraz, bo też nie malował go zwykły artysta. Medytacja nad „Ecce Homo” nie jest przeżyciem przede wszystkim estetycznym, jakie nam zwykle towarzyszy, kiedy spotykamy się ze sztuką. Ten obraz nie został namalowany po to, żeby cieszyć oczy. Można powiedzieć nawet mocniej – nie został namalowany po to, żeby zdobić kościół.

Kiedy Brat Albert podarował go arcybiskupowi Szeptyckiemu, do Lwowa, arcybiskup nie umieścił go w kaplicy, ale dał do muzeum archidiecezjalnego; a najpierw trzymał u siebie w mieszkaniu. To nie jest obraz, który był namalowany do świątyni. Już samo pytanie, po co – na jaki użytek został on namalowany, jest pytaniem jakoś niewłaściwym.

CZYTAJ DALEJ

Incydent z cudzoziemcami: niemiecka policja zadziałała wbrew procedurom

2024-06-17 18:36

[ TEMATY ]

imigranci

Adobe.Stock

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński potwierdził w poniedziałek, że niemiecka policja zatrzymała cudzoziemców, których przewiozła na stronę polską i tam pozostawiła. Dodał, że to działanie wbrew procedurom. O sprawie podczas wizyty w Berlinie ma rozmawiać szef MSWiA.

Do sprawy po południu odniósł się na platformie X (dawniej Twitter) premier Donald Tusk. "Będę za chwilę rozmawiał z kanclerzem Scholzem o niedopuszczalnym incydencie z udziałem niemieckiej policji i rodziny migrantów po naszej stronie granicy" - napisał. Podkreślił, że "sprawa musi być szczegółowo wyjaśniona".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję