Reklama

Kościół

Od 3 do 11 marca potrwa ogólnopolska nowenna za kapłanów i o powołania kapłańskie

Ogólnopolska nowenna za kapłanów i o powołania kapłańskie rozpocznie się 3 marca a zakończy 11 marca - w przededniu 400. rocznicy święceń kapłańskich św. Andrzeja Boboli, patrona Polski - poinformowała archidiecezja przemyska.

[ TEMATY ]

nowenna

powołanie

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hasłem nowenny są słowa zaczerpnięte z Ewangelii według św. Łukasza: "Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo".

Jak zaznaczył w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej archidiecezji przemyskiej metropolita przemyski abp Adam Szal, słowa te, wypowiedziane przez Jezusa do apostołów, są "niezwykle aktualne".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"To Jezus wzywa i posyła. Do Niego więc kierujemy nasze wołanie, czując się w obowiązku wypraszać łaskę powołania dla dobrych pasterzy, osób konsekrowanych i misjonarzy. Czynimy to w trosce o zbawienie dusz oraz w poczuciu odpowiedzialności za przekaz Dobrej Nowiny, tak bardzo potrzebnej i wyczekiwanej zarówno przez ludzi wierzących, jak i zagubionych oraz poszukujących" - podkreślił.

Abp Szal przypomniał, że 12 marca 2022 r. minie 400 lat od przyjęcia święceń kapłańskich przez św. Andrzeja Bobolę - patrona Polski. "Wiele razy doświadczaliśmy Jego orędownictwa w dziejach naszego narodu i naszej archidiecezji. Dlatego wierząc w jego przemożne wstawiennictwo przed Bogiem, pomni na wspomnienie przyjętych przez niego święceń kapłańskich, odwołując się do obecnych, trudnych czasów, potrzebujących zgody i jedności, biorąc wreszcie pod uwagę radykalizm życia św. Andrzeja, tak bardzo potrzebny jako przykład współczesnym powołanym, w czwartek, 3 marca 2022 r. rozpoczniemy w archidiecezji przemyskiej nowennę za kapłanów oraz o powołania kapłańskie, zakonne i misyjne za przyczyną św. Andrzeja Boboli, patrona Polski" - napisał.

Zastrzegł, że wspomniana inicjatywa duszpastersko-powołaniowa obejmie cały kraj. "Wierni w Polsce zjednoczą się we wspólnym błaganiu Boga, aby posłał robotników na żniwo swoje".

Podziel się cytatem

Reklama

Poinformował, że 12 marca, w dzień 400. rocznicy święceń kapłańskich św. Andrzeja Boboli, w Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie odbędą się główne uroczystości modlitewne.

Reklama

"Proszę duszpasterzy, aby we wszystkich parafiach naszej archidiecezji, podjęli modlitwę nowennową i w niedzielę poprzedzającą jej rozpoczęcie, poinformowali o niej parafian w ogłoszeniach duszpasterskich. Zachęcam także wszystkich wiernych, Wyższe Seminarium Duchowne, Dzieło Pomocy Powołaniom, +Margaretki+, zgromadzenia zakonne, aby włączyli się w tę modlitwę w swoich domach rodzinnych i wspólnotach życia zakonnego" - zaapelował.

Z okazji nowenny przygotowane zostały specjalne materiały duszpasterskie, zawierające teksty modlitw codziennych i rozważań na każdy dzień nowenny, litanię do św. Andrzeja Boboli a dodatkowo także rozważania Drogi Krzyżowej ze św. Andrzejem Bobolą. Autorem tych materiałów duszpasterskich jest ks. prałat Józef Niżnik, kustosz Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie.(PAP)

Autorka: Iwona Żurek

iżu/ mir/

2022-02-18 07:18

Oceń: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radość powołania

Niedziela wrocławska 4/2018, str. VI

[ TEMATY ]

powołanie

Dzień Życia Konsekrowanego

zakony

Bożena Sztajner/Niedziela

Każde powołanie, czy to do małżeństwa, czy do życia konsekrowanego w różnych jego formach jest tajemnicą, w której odkrywa się dar Bożej Miłości. To taka bardzo intymna przestrzeń, w której widzą zaproszenie Pana Boga do przeżycia największej przygody w ich życiu – odkrywania, jak bardzo Bóg je ukochał.

CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie.
Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji.
Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich.
Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło.
W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja.
Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Mrówczyński: aby optować za powrotem UE do chrześcijańskiego dziedzictwa, trzeba w niej być, a nie z niej wychodzić

2024-06-06 16:45

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

Unia Europejska

fotostar/fotolia.com

Obecna Unia Europejska nie jest tą, którą tworzyli Alcide De Gasperi, Robert Schuman i Konrad Adenauer, ale aby optować za jej powrotem do idei opartych na dziedzictwie chrześcijańskim Europy, trzeba w Unii być, a nie z niej wychodzić - mówi KAI ks. Jarosław Mrówczyński. - Nieobecni nie mają racji - dodaje koordynator Biura ds. Unii Europejskiej przy Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski.

W tym roku Polska obchodzi 20. rocznicę wejścia do Unii Europejskiej. Z kolei w najbliższą niedzielę 9 czerwca odbędą się w naszym kraju wybory do Parlamentu Europejskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję