Reklama

Kościół

Rektor WSD w Łodzi: wybierając powołanie, jak na rondzie, trzeba podjąć decyzję

Jeśli na rondzie nie zdecyduję się, gdzie skręcić, będę się kręcił w kółko. Z jednej strony mam wolność wyboru różnych dróg, ale skoro żadnej nie wybieram to co to za wolność, chyba wolność do kręcenia się w kółko - powiedział portalowi Polskifr.fr rektor Wyższego Seminarium Duchownego (WSD) w Łodzi ks. dr Sławomir Sosnowski, porównując wybór powołania w życiu człowieka z jazdą na rondzie. W niedzielę 30 kwietnia przypada niedziela Chrystusa Dobrego Pasterza, otwierająca 60. Tydzień Modlitw o Powołania.

[ TEMATY ]

powołanie

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdaniem rektora WSD w Łodzi, pomocne w wyborze powołania jest spojrzenie na życie jako powołanie. „To nie jest samorealizacja, to nie jest droga do szczęścia, które sobie sam jakoś zdefiniowałem albo wymyśliłem, ale droga do szczęścia oferowanego przez Pana Boga. To On ma najlepszy plan na moje życie” - podkreślił.

Ks. Sosnowski stwierdził, że nie ma niczego lepszego w życiu jak zrealizować powołanie, czyli nie wymyślać go samemu i popróbować wszystkiego, tylko zaangażować się mocno w jedno.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. dr Sosnowski do seminarium wstąpił miesiąc przed wyborem kard. Wojtyły na papieża. Porównując tamten czas ze współczesnością zauważył, że przed laty nawet w środowisku ludzi wierzących kapłan cieszył się większym szacunkiem niż obecnie. „Szanowano decyzję o wstąpieniu do seminarium, a później bycie księdzem. Pamiętam, jak dzieci przerwały jakąś zabawę na podwórku i podbiegły do mnie, żeby powiedzieć +Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus+” - wspominał rektor WSD w Łodzi. Jego zdaniem współcześnie, m.in. na skutek stosowania uogólnień, Kościół jest przez niektórych źle postrzegany - przez pryzmat grzechów i błędów niektórych jego członków.

Podjęcia decyzji o wyborze kapłaństwa lub małżeństwa nie ułatwia także brak pewnych predyspozycji w młodym pokoleniu. „Kłopot z podejmowaniem decyzji, kruchość, wycofywanie się, gdy coś się nie podoba, przekreślanie +zero-jedynkowe+: jak się ktoś nie podoba, to się z nim zrywa, jak się coś nie podoba w Kościele, to się z niego wychodzi. Zaczyna się gdzieś indziej od nowa. W seminarium czy w małżeństwie oczekuje się decyzji na całe życie” - zaznaczył rektor.

Seminaria duchowne podejmują różnorodne inicjatywy, aby przyciągać kandydatów. Są to np. dni otwarte, rekolekcje dla młodzieży męskiej, wyjazdy kleryków do parafii czy na oazy. Zdaniem ks. dr. Sosnowskiego ważniejsze od tych inicjatyw, choć same w sobie są potrzebne, jest tworzenie zaangażowanych wspólnot, szczególnie parafialnych.

Reklama

„Lepiej, żeby młody człowiek widział życie wspólnotowe w parafii, a nie życie w seminarium, żeby widział dobre relacje między księżmi i księży z parafianami, żeby tam poczuł zaangażowanie i żeby budziła się w nim odpowiedzialność za Kościół” - ocenił duchowny.

Ważnym wymiarem przygotowania do kapłaństwa i jego realizacji jest wymiar misyjny, a w tym polonijny. Ks. Sosnowski podkreślił, że szczególnie dla kleryków i młodych kapłanów ciekawym doświadczeniem są wyjazdy na misje lub do krajów Europy zachodniej, gdzie obecna jest Polonia.

Podziel się cytatem

Reklama

Rektor łódzkiego WSD jest przekonany, że ważniejsza od statystyk jest osobista relacja z Jezusem. „Trzeba nam odłożyć statystyki, nie wpadać w panikę, choć liczby maleją. Trzeba siebie pytać czy mamy w sobie ducha misyjnego. Być misjonarzem można zawsze. Zaczynało się przecież od 12 Apostołów i jakoś sobie radzili. Czeka nas odnowa Kościoła, nie takiego jaki był do tej pory” - ocenił duchowny w rozmowie z Portalem Polskiej Misji Katolickiej we Francji Polskifr.fr.

Reklama

Jego zdaniem we Francji Kościół od dawna jest już mniejszościowy, ale jednocześnie „dynamiczny, misyjny, nieobrażony na świat, poszukujący, tworzący rozmaite wspólnoty, gdzie Duch Chrystusowy jest żywy”.

Nawiązując do słów Apokalipsy „Oto czynię wszystko nowe” (Ap 21,5), ks. dr Sosnowski powiedział, że współcześnie zadaniem kapłana nie jest pytanie Jezusa czy przywróci statystyki np. sprzed pandemii covid. Kapłan „to musi zrozumieć, że Jezus nic nie przywraca, On tworzy nowe. Gdy odkryjemy nowość, którą nam przynosi Jezus, będziemy pokrzepieni” - podsumował rektor łódzkiego WSD.

Czwarta niedziela wielkanocna, zwana też niedzielą Dobrego Pasterza, jest Światowym Dniem Modlitw o Powołania. Rokrocznie otwiera ona Tydzień Modlitw o Powołania, który w tym roku obchodzony jest już po raz 60.

2023-04-30 10:13

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Syberyjskie powołanie

Usole Syberyjskie to blisko 100-tysięczne miasto leżące na szlaku kolei transsyberyjskiej na północ od Irkucka i założone w XVII wieku przy kopalni soli, a w XIX stuleciu było miejscem zesłań Polaków po powstaniu styczniowym (w tym św. Rafała Kalinowskiego). W 2002 r. przybyły tam pierwsze karmelitanki i założyły nową fundację. Od 2011 r. siostry realizują regularne życie klauzurowe. Obecnie we wspólnocie żyje 7 sióstr: 5 Polek i 2 Rosjanki. Przełożoną jest m. Angelika.
O realizowaniu w praktyce hasła: „Idźcie i głoście” w Karmelu w Usolu na Syberii z s. Marią Rafaelą OCD, która przebywa aktualnie na urlopie w łasińskim Karmelu, rozmawia Aleksandra Wojdyło

ALEKSANDRA WOJDYŁO: – Jak zaczęło się Siostry powołanie?

CZYTAJ DALEJ

Czy Bogu potrzebny jest tłumacz? Historia dwóch płuc ormiańskiego chrześcijaństwa

2024-06-06 13:03

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

Kościół

Armenia

archiwum autora

To nie Rzym był pierwszym państwem, które przyjęło chrześcijaństwo jako oficjalną religię państwa i ludu. Pierwsza była Armenia - kraina wiecznego czasu hiobowego. Jej mieszkańcy uważają, że siódma litera alfabetu ormiańskiego to… dźwięk oddechu Boga.

Armenia. Jak piszą autorzy książki, pt. "Armenia. Karawany śmierci" (Andrzej Brzeziecki i Małgorzata Nocuń), niegdyś potężne imperium rozciągające się od Morza Kaspijskiego po Morze Śródziemne. Dzisiaj, niewielkich rozmiarów państwo na Kaukazie Południowym. Armenia jako pierwsze państwo na świecie uznała chrześcijaństwo za religię państwową – stało się to w 301 r. – a jej mieszkańcy uznali się za naród wybrany przez Boga. Jeśli Bóg naprawdę wybrał Ormian, to potraktował ich niczym Hioba. Wystarczy spojrzeć na mapę Armenii, aby stwierdzić od razu, że jej położenie geopolityczne jest wyjątkowo niekorzystne – otaczają ją zewsząd potężne państwa: Rosja, Iran, Turcja. Tak zresztą było przez całe dzieje Hajastanu, jak nazywają Ormianie swą ojczyznę. Potężni sąsiedzi dzielili go między siebie, a jego rdzennych mieszkańców ciemiężyli. Ci, zaś niejednokrotnie ratowali się ucieczką do innych krajów, w których tworzyli diasporę. Największa tragedia spotkała naród w 1915 r. W tym bowiem roku rząd młodoturecki, wykorzystując wojenne zamieszanie, postanowił ostatecznie rozwiązać „problem ormiański”. Jego działanie to ludobójstwo. Minister spraw wewnętrznych Taalat-Pasza pisał: „Rząd zdecydował się na całkowitą eksterminację Ormian (...). Ci, którzy sprzeciwią się temu rozkazowi, nie mogą być urzędnikami państwowymi”.

CZYTAJ DALEJ

French Open - Świątek zagra w finale

2024-06-06 17:01

[ TEMATY ]

Iga Świątek

French Open

PAP/YOAN VALAT

Iga Świątek podczas półfinałowego meczu singla kobiet z Coco Gauff z USA podczas wielkoszlemowego turnieju tenisowego French Open

Iga Świątek podczas półfinałowego meczu singla kobiet z Coco Gauff z USA podczas wielkoszlemowego turnieju tenisowego French Open

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek pokonała rozstawioną z numerem 3. Amerykankę Coco Gauff 6:2, 6:4 w półfinale wielkoszlemowego French Open w Paryżu. Pojedynek trwał godzinę i 38 minut.

"Nie jestem Potapową, nie jestem Vondrousową" - mówiła przed półfinałem Gauff, nawiązując do dwóch poprzednich tenisistek, które przegrały ze Świątek, odpowiednio, 0:6, 0:6 i 0:6, 2:6. Amerykanka rzeczywiście zaprezentowała się lepiej od nich, ale walkę nawiązywała tylko krótkimi fragmentami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję